1. Suchy szampon:

„Pojawienie się suchych szamponów na rynku było przełomem: wreszcie nie muszę myć codziennie głowy! Ten kosmetyk okazał się niesamowicie praktyczny. Włosy zaczynają się przetłuszczać? Brakuje im objętości? Kilka psików i po sprawie. Nic dziwnego, że wiele z nas zaczęło używać suchych szamponów nawet codziennie, także do stylizacji. Tymczasem tak częste ich stosowanie to ogromny błąd. Suche szampony zawierają w składzie m.in. skrobię i talk, które mają za zadanie pochłaniać nadmiar sebum. Jednak aplikowane bezpośrednio na skórę głowy działają jak kokon – oblepiają ją i blokują dostęp powietrza do mieszków włosowych. Skutek? Włosy osłabiają się, mogą intensywnie wypadać, stają się oklapnięte. Co więcej, niemal wszystkie suche szampony zawierają alkohol, który wysusza skórę głowy. Jeśli walczysz np. z łupieżem, kosmetyk może zaostrzyć jego objawy.  Wniosek: używaj suchego szamponu od czasu do czasu, nigdy codziennie. Pamiętaj też, by przynajmniej raz na tydzień stosować szampon oczyszczający z mocniejszym detergentem, który pomaga usunąć resztki produktów do stylizacji. Ich gromadzenie się na włosach powoduje, że stają się ciężkie i brakuje im objętości.”

2. Mycie włosy jedynie raz:

„Włosy zawsze należy myć dwukrotnie – najpierw w celu pozbycia się sebum i zanieczyszczeń, a za drugim razem, aby nadać im puszystości. Nawet jeśli robisz to codziennie i obawiasz się, że zbyt częsty kontakt z detergentami może wysuszyć końcówki, wystarczy, że będziesz używać łagodnych szamponów do częstego mycia. Przykładem może być Phytoprogenium, który nie wysusza skóry głowy i pozwala na zachowanie optymalnej flory bakteryjnej tego obszaru. Jest bardzo delikatny i bez obaw możesz stosować go codziennie.”

3. Źle nałożona odżywka:

„Stale narzekasz na oklapnięte włosy? Może przyczyna tkwi w tym, że nakładasz odżywkę zbyt blisko skóry głowy, przez co fryzura traci na objętości. Pamiętaj, żeby aplikować wszelkie produkty regenerujące o bogatym składzie od połowy długości włosów. Innym, równie często popełnianym błędem, jest nakładanie odżywki na mokre pasma. W ten sposób rozwadniasz produkt i nie ma on szansy skutecznie zadziałać. Dlatego najpierw delikatnie odsącz włosy ręcznikiem, a dopiero potem zastosuj odżywkę. Odczekaj przynajmniej 2-3 minuty i dokładnie spłucz.”

4. Stosowanie niedopasowanych kosmetyków, do rodzaju włosów:

„Masz cienkie, osłabione włosy i chcesz, aby były gładsze i zdrowsze. Wybierasz więc niskopieniący szampon i odżywkę z olejkami. To błąd! Tak ciężkie formuły jedynie „obkleją” twoje włosy i sprawią, że optycznie będzie ich jeszcze mniej. Posiadaczki cienkich kosmyków powinny wybierać szampony o przejrzystej konsystencji (zamiast kremowych) oraz lekkie odżywki dodające objętości. Jeśli twoje włosy łatwo się puszą oraz są mocno zniszczone zabiegami fryzjerskimi – wówczas możesz zastosować odżywkę z olejkami, która je nawilży, dociąży i sprawi, że pasma będą gładkie oraz sprężyste przez cały dzień.”

5. Złe rozczesywanie:

„Twoje pasma po myciu są bardzo uwrażliwione, dlatego bardzo ważne jest, abyś rozczesywała je powoli i delikatnie. Do tego celu używaj grzebieni o szeroko rozstawionych zębach (zwłaszcza jeśli włosy są kręcone i mają tendencję do plątania się). Zaczynaj rozczesywanie od końcówek stopniowo przechodząc do góry – nie odwrotnie! Weź pod uwagę, że wcześniejsze nałożenie odżywki bardzo ułatwia ten zabieg. Jeśli masz mniej czasu, możesz zastosować odżywkę w sprayu bez spłukiwania.”

6. Trzemy włosy ręcznikiem:

„Po myciu osuszaj włosy odciskając je delikatnie w ręcznik. Energiczne tarcie i „wycieranie” ich na całej długości powoduje otwieranie się łusek, co z kolei prowadzi do puszenia się i łamania pasm. W efekcie włosy wyglądają na suche i matowe.”

7. Nadużywanie prostownicy:

„Chyba nie trzeba wyjaśniać, jak szkodliwa dla włosów jest stylizacja z użyciem prostownicy. Wysoka temperatura nieodwracalnie niszczy łuski, sprawia, że stają się suche i szorstkie. Jeśli naprawdę nie wyobrażasz sobie wyjścia z domu bez idealnie wygładzonej fryzury – rozważ keratynowe prostowanie włosów. Ten zabieg też nie jest obojętny dla kondycji pasm, ale będzie lepszym rozwiązaniem niż codzienne używanie prostownicy. Optymalnym wyjściem jest jednak modelowanie za pomocą dużej, okrągłej szczotki. Używając przy tym letniego strumienia powietrza z suszarki, nie zniszczysz włosów, co więcej – domkniesz łuski, przez co włosy będą wyglądać na bardziej lśniące, gładkie i zdrowe.”

8. Nie podcinamy końcówek:

„Ostatni bardzo powszechny błąd to zbyt rzadkie podcinanie końcówek. Często tego unikamy, bo za wszelką cenę chcemy zapuścić włosy. Jednak co ciekawe – jeśli nie będziesz dbać o ich zdrowie, włosy będą rosnąć wolniej. A przynajmniej tak ci się będzie wydawać, bo zniszczone końcówki powodują łamanie się pasm, przez co fryzura wygląda na niechlujną i przerzedzoną. Najładniejsze są dopiero co obcięte, dobrze nawilżone i nierozdwajające się końce. To właśnie sekret zawsze zadbanych, nienagannych włosów modelek i celebrytek – po prostu regularnie je podcinają.”

Najładniejsze włosy to po prostu zdrowe i lśniące włosy.

Źródło: https://www.elle.pl/

Zobacz także: