Adam Z. Czy wyrok zostanie ogłoszony w październiku?

Razem zaginioną Ewą Tylman wracał jej kolega Adam Z., który usłyszał zarzut zabójstwa. Przypomnijmy, kobieta zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku. Tej nocy przebywała wraz z grupą znajomych na imprezie integracyjnej.  Ostatni raz Ewa była widziana niedaleko ulicy Mostowej, przed mostem św. Rocha w Poznaniu. 

autor: Ewa Waracka 

Zaginiona miała 26 lat w dniu kiedy zaginęła. Młoda kierowniczka znanej drogerii nie wróciła do domu po imprezie pracowniczej. Szukała jej policja, rodzina oraz detektyw Krzysztof Rutkowski. Wiadomość o zaginięciu Ewy Tylman stała się głośna na całą Polskę.

Cała ekipa znajomych, którzy uczestniczyła w tej imprezie wybrała się do kilku lokali. Około godziny 2:15 Ewa razem z kolegą Adamem Z. opuścili lokal.  Para zmierzała w kierunku domu zaginionej na osiedlu Armii Krajowej. Kamery zarejestrowały parę na placu Wiosny Ludów, później zaś na placu Bernardyńskim gdzie kierowali się w kierunku mostu Rocha. Ostatnie zarejestrowane wizerunki Ewy Tylman i Adama Z. widnieją na ul. Mostowej i przystanku autobusowym  „Most św. Rocha”. To ostatnie miejsce gdzie widać kobietę, ponieważ ślad się urywa.  Na przystanku „ AWF” przy ulicy Królowej Jadwigi widać już samego mężczyznę.

Kolejnego dnia wszczęto poszukiwania Ewy Tylman. Zaczęto przeszukiwać brzeg Warty, w akcji uczestniczył helikopter. Po tygodniu nie pojawiły się żadne przełomowe informacje. Dnia 2 grudnia 2015 roku policja uznała zaginioną za zmarłą, a Adamowi Z. został postawiony zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym. Oskarżony został tymczasowo aresztowany, jednak nie przyznawał się do winy.

Policja skupiła się na poszukiwaniach w Warcie. Wykorzystano do tego motorówki oraz sonary. W połowie grudnia do poszukiwań dołączyła Grupa Specjalna Płetwonurków RP. W rzece panowała bardzo niska temperatura, dlatego w styczniu przerwano poszukiwania ze względu na krę, która powstawała na rzece. Kiedy wznowiono śledztwo, Komenda Główna Policji uznała sprawę za priorytet. Sprowadzono specjalne psy tropiące z Niemiec, lecz ciało nie zostało znalezione. Nurkowie się nie poddawali i przeszukiwali rzekę. Otworzono również ostatnią drogę z oskarżonym

Przełom nastąpił osiem miesięcy później, gdy przechodni zauważył zwłoki unoszące się na wodzie. Ciało znajdowało się około 10 kilometrów od mostu św. Rocha w Poznaniu. W pobliżu miejsca znajdowała się żwirownia, która mogła przysypać wcześniej ciało co uniemożliwiło znalezienie zwłok. Po wydobyciu ciała z ubrań w które była ubrana ofiara można było stwierdzić, że to poszukiwana od ośmiu miesięcy Ewa Tylman.  W ubraniach znaleziono kartę płatniczą na nazwisko zaginionej.

Rozprawy Adama Z.

Adam Z. spędził w areszcie pół roku. Od samego początku nie przyznawał się do winy. Na samym początku pojawiło się kilka informacji gdzie studiował, wcześniej pracował, o jego pierwszej dziewczynie oraz o obecnym partnerze. Według wielu informacji oskarżonego zastraszano oraz ubliżano mu.  Mężczyzna najpierw złożył zeznania, później powiedział, że został on zmuszony do przyznania się do winy. Adam Z. odmówił badania wariografem. Pytania jakie mieli mu zadać dotyczyły nocy z 22 na 23 listopada. Z opinii świadków wynika, że Ewa zawsze wracała taksówką i nigdy nie planowała samodzielnych powrotów.

Następna rozprawa odbędzie się trzeciego października 2018 roku. Możliwe jest, że już w październiku dobiegnie końca przesłuchiwanie świadków, potem pozostaną tylko mowy końcowe i wyrok.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ