Andrzej Piaseczny grał z Anną Przybylską w serialu „Złotopolscy”. Parze bardzo dobrze się współpracowało. Piasek wspomina, jak wyglądał ich pocałunek na planie! Było naprawdę gorąco!

Andrzej Piaseczny o pocałunku z Anną Przybylską na planie „Złotopolskich”. To było wielkie przeżycie!

Anna Przybylska w „Złotopolskich” pojawiła się, gdy miała zaledwie dziewiętnaście lat. Młoda aktorka wcieliła się w postać sierżant Marylki Baki. Policjantka wdała się w romans z gwiazdą muzyki pop – Kacprem Górniakiem, którego grał Andrzej Piaseczny. Jak Piasek wspomina scenę pocałunku z Anią Przybylską? Okazuje się, że aktorzy całowali się „naprawdę” 😉

„Tak naprawdę dopiero dużo później dowiedziałem się, że aktorzy pocałunki tylko udają. Nie byliśmy przecież zawodowcami. Owszem, grałem już wtedy koncerty, występowałem w teledyskach, Ania była po pierwszym filmie. Jakiś kontakt z kamerą już mieliśmy. Ale z tym pocałunkiem to na serio nie wiedziałem, że wcale nie trzeba aż tak bardzo naprawdę. I Ania raczej też nie wiedziała” – mówił Andrzej Piaseczny.

Pamiętny pocałunek

Piasek zdradza, że zbliżenie powtarzali wiele razy, aby produkcja mogła wybrać jak najlepszą wersję. Nie da się ukryć, że scena pocałunku bardzo się udała, no może nawet za bardzo 😉

„Pamiętam, że potem przez długi czas zabronili się nam całować. Że to było niby za mocne. Nawet nie pozwolili, żeby nasz romans się rozwinął, później co najwyżej nosiłem Marylce kwiaty. Aż w końcu, czego zawsze żałowałem, rozłączono nas. No, ale Złotopolscy lecieli już wtedy w niedzielę w porze obiadu” – mówił Piasek.

A tak wyglądała pierwsza scena w „Złotopolskich” z udziałem aktorki. Pamiętacie?

I ostatnia…

Oglądaliście „Złotopolskich”?

———————————————————————————————-

Źródło zdjęć: www.facebook.com/Anna Przybylska