Bijoch o zarobkach w modelingu: „Twoja praca nie ma znaczenia”

Zuza Bijoch o zarobkach w modelingu: „Twoja praca nie ma znaczenia”. Co najbardziej się liczy?

Zuza Bijoch wkroczyła w świat modelingu, gdy miała trzynaście lat. o zarobkach w modelingu. W świecie mody musiała szybko dorosnąć. Swoimi doświadczeniami podzieliła się w książce „Modelka” oraz programie Łukasza Jakóbiaka „20m2”. Gwiazda zdradziła, jakie są zarobki modelek i od czego one zależą.

 Zuza Bijoch o zarobkach w modelingu: „Twoja praca nie ma znaczenia”

Zuzanna Bijoch została modelką, gdy miała trzynaście lat. Wcale nie było jej łatwo. Ciągłe wyjazdy spowodowały, że kontakt z bliskimi stał się ograniczony, a zarobki nie zawsze były zadowalające. Od czego one zależą?

„Ten świat rządzi się bardzo nieregularnymi prawami. Możesz za cały dzień pracy, kiedy robisz 20 zdjęć, pracujesz od rana do nocy ze świetną ekipą, nie dostać żadnych pieniędzy. Tak samo możesz pracować z tą samą ekipą przez dwie godziny, zrobić jedno zdjęcie i dostać za to 100 tysięcy dolarów. To jest zwariowany świat. Twoja praca nie ma tu za bardzo znaczenia. Chodzi o to, co robisz, z kim robisz, gdzie to się ukaże i jakie tego będzie użycie” – mówi modelka w rozmowie z Łukaszem Jakóbiakiem.

Po co wydawać na znane modelki?

Gwiazda wytłumaczyła, że znani projektanci wcale nie muszą wiele płacić modelce, gdyż wiedzą, że ona i tak będzie chciała w nim wziąć udział. Inwestorzy zorientowali się również, że bardziej opłaca im się wziąć „nową twarz” za dużo mniejsze pieniądze niż wydawać więcej na znane dziewczyny. Inna jest również dynamika tego biznesu – nowy sezon, nowe modelki.

„Jeżeli chodzi o pokaz znanych projektantów, to oni nie muszą płacić modelce dużo, bo i tak wiedzą, że one będą chciały ten pokaz zrobić. Przez lata była taka tradycja co roku, że jeżeli bierzesz udział w tym samym pokazie, twoja stawka musi iść w górę. Czyli jeżeli robisz 10 sezonów jakiegoś pokazu, to po tych 10 sezonach stawka osiągnie okolice 7-10 tysięcy euro za pokaz. Stało się jednak tak, że projektanci i inwestorzy zorientowali się, że oni nie chcą tyle wydawać, bo po co. Po co wydawać tak dużo na znane modelki, jeżeli można wydać jedną dziesiątą tego i zatrudnić nową twarz. Zmieniła się dynamika tego biznesu, teraz rzeczywiście projektanci wolą co sezon zatrudniać trzydzieści, dwadzieścia nowych twarzy, dziewczyn, które nie mają jeszcze doświadczenia i za sezon znowu wziąć nowe” – tłumaczy Zuza Bijoch. 

Marzyliście o karierze w modelingu?

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: commons.wikimedia.org

ZOSTAW ODPOWIEDŹ