Chorując zapominamy o wyglądzie. Złe samopoczucie jest wystarczającym powodem do rezygnacji z przemyślanych strojów i wyszukanego makijażu. Co zrobić jednak, gdy w trakcie choroby jesteśmy zmuszone wyjść spod koca, a swoim wyglądem nie chcemy straszyć przechodniów?

Skóra w trakcie przeziębienia jest zazwyczaj wysuszona. Odpowiednie nawodnienie organizmu poprawi nasz wygląd. Podstawowym elementem kuracji powinno być zatem spożywanie dużych (min. 2 litry) ilości napojów. Zalecana jest rezygnacja z wszelkich wysuszających kosmetyków, również tych do makijażu. Chorując stawiajmy na korektory, podkłady i pudry nawilżające.

Odpowiednie nawilżenie istotne jest w miejscach, które w trakcie choroby szczególnie narażone są na podrażnienia. Katar, a co za tym idzie zużycie dużych ilości chusteczek higienicznych, powodują wysuszenie i podrażnienie okolic nosa. Pamiętając o ich nawilżaniu i inwestując w delikatne chusteczki, unikniemy zaczerwienienia i złuszczania się wysuszonej skóry.

Oczy to kolejny fragment twarzy, który szybko zdradza naszą niedyspozycję. W poprawie ich wyglądu pomogą redukujące zaczerwienienie krople do oczu. Opuchliznę zmniejszą okłady z herbaty bądź lodu. Jeżeli podczas przeziębienia nasze oczy łzawią, warto postawić na kosmetyki wodoodporne. Fiolety i róże podkreślą ewentualne zaczerwienienia i sińce wokół oczu, więc lepiej postawić na neutralne kolory cieni i kredek. Przed podjęciem jakichkolwiek kroków, warto zafundować całej twarzy zimną kąpiel. Zimna woda obkurczy naczynka krwionośne, redukując objawy zmęczenia.