Warszawa w starych piosenkach

Każde miasto, miejscowość i mieścina ma swój niepowtarzalny charakter. Warszawa to miejsce specyficzne – albo się ją kocha, albo nienawidzi. Autor nie ukrywa, że zalicza się do tej pierwszej grupy. Stolica była inspiracją nie tylko dla „Małgośki” Maryli Rodowicz, „Snu o Warszawie” Czesława Niemena i „Warszawy” zespołu T.Love. Zapraszam na sentymentalną wycieczkę po Warszawie w akompaniamencie utworów sprzed dekad.

Naszą muzyczną podróż zaczniemy przed wojną – od walczyka, który włócząc się po Łazienkach słuchał Warszawy. Utwór ten wyszedł spod pióra Jerzego Jurandota, a muzyka do niego została skomponowana przez ppor. Leona Rzewuskiego, gdy ten przebywał w obozie jeńców wojennych w Woldenbergu. Nowe życie „Walczykowi Warszawy” dała Irena Santor, do której repertuaru wpisał się on na stałe.

{youtube} Jlwc1TzI0NI|600|450|0{/youtube}

Na spacer Marszałkowską i przejażdżkę 9-tką po Alejach Jerozolimskich zabiera nas Mieczysław Fogg. Jeden z największych dżentelmenów powojennej Warszawy deklaruje, że dla swojego miasta gotów jest poświęcić życie. „Piosenka o mojej Warszawie” to nie jedyny utwór poświęcony stolicy w repertuarze Mieczysława Fogga – na uwagę zasługują również „A tu jest Warszawa” i powstańczy „Marsz Mokotowa”.

{youtube}beityqDT4_Y|600|450|0{/youtube}

ZOSTAW ODPOWIEDŹ