„Wystarczy tylko chcieć”

Zdecydowałaby się Pani na zmianę diety bez pomocy dietetyka?

Przeszłam przez szpital. Zostałam poprowadzona przez specjalistę, ale znam ludzi, którzy sami zorientowali się, że odstawienie glutenu jest dla nich lepsze. Postępują intuicyjnie, bo nasz organizm jest mądry. Są ludzie, którzy intuicyjnie nie chcą jeść mięsa i nie powinno się na nich naciskać w tej sprawie, ale dla zdrowych ludzi ważny jest bilans. Zdrowy człowiek może odstawić mięso, bo wyrówna to w inny sposób. Natomiast chory bądź taki, który nie wie, że jest chory może się jeszcze pogrążyć. Bóle brzucha spowodowały, że jadłam bardzo mało i ostrożnie. Wydawało mi się, że dobrze robię, a w ten sposób wytrąciły się kamienie w pęcherzyku i trzeba było je usunąć.

Czyli nie warto podejmować się samemu takich wyzwań?

Nie wolno wprowadzać takich zmian samodzielnie , gdyż może to wywoływać błędne koło. W następstwie tego trzeba trafić do dobrego lekarza, który będzie potrafił nam pomóc.

Na co dzień związana jest Pani z telewizją. Pisanie książki sprawiało Pani przyjemność?

Tak, ogromną. Z pisaniem jestem za pan brat, prowadzę portal, piszę artykuły, jestem redaktorem naczelnym „Skarbu”, więc operuję tekstami. Natomiast książka to jest coś trochę innego i wymaga pewnego pomysłu. Odważyłam się coś takiego napisać, bo bardzo dobrze wiedziałam co chcę zrobić i pomagało mi to przetrwać trudne chwile w domu.

Ostatnie wydarzenia sprawiły, że ma Pani teraz znacznie większą wiedzę na temat żywności i diety bezglutenowej. Jakie błędy popełniają ludzie?

Dowiedziałam się od pani profesor wiele ważnych rzeczy, z których większość ludzi nie zdaje sobie sprawy. Popełniają druzgoczące w skutkach błędy. Kobiety, zbliżając się, np. do 40-50 roku życia, nie wiedzą na jakim dynamicie siedzą, co się za chwilę okaże. Nietolerancja na gluten latami może przebiegać bezobjawowo.

Jak się Pani czuje z tym, że do końca życia nie może już jeść glutenu? Czy na początku nie było związanego z tym szoku?

Czuję się wspaniale i w ogóle o tym nie myślę.

Okazuje się, że dieta pozbawiona glutenu faktycznie może być pyszna?

Tak, jak najbardziej. Odkrywam nowe smaki i zupełnie inne wartości w jedzeniu. Mój mąż i ja tylko tak się odżywiamy w tej chwili.

Umiejętności kulinarne też się rozwinęły?

To jest za dużo powiedziane (śmiech). W książce znajdują się przepisy na potrawy, które potrafię szybko zrobić. Są proste i naprawdę, proszę mi wierzyć, że zorganizowanie sobie życia nie jest wcale takie trudne. Wystarczy tylko chcieć.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała: Paulina Rożej

 

 

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ