Wykłady Profesora Niczego

Wykłady Profesora Niczego, czyli nietypowa wycieczka przez epoki literackie

Uwielbiam internetową twórczość Mieczysława Mietczyńskiego w postaci przezabawnych filmów umieszczanych w serwisie YouTube. Z tego też powodu nie mogłem pozwolić sobie na przegapienie okazji do zapoznania się z dziełem “pisanym” Masochisty i sprawdzenia jak autor radzi sobie z nowym dla niego warsztatem. Tym sposobem, książka zatytułowana Wykłady Profesora Niczego autorstwa wspomnianego jegomościa trafiła na moje biurko.

Coraz częściej biorę na tapet książki tworzone przez śmietankę polskich YouTuberów. Nie twierdzę, że osoby te wnoszą do naszej kultury wartości, bez których ta nie mogłaby się obejść, ale faktem jest, że internetowi infuencerzy są dziś postaciami ważnymi dla szeroko pojętego społeczeństwa. W związku, z czym warto, choćby z ciekawości sprawdzić, co wspomnieni twórcy zamierzają przekazać nam w swoich dziełach.

Ostatnią publikacją, na jaką trafiłem była książka Pauliny Mikuły “Mówiąc Inaczej” i którą do tej pory trzymam w widocznym miejscu na półce z książkami. Czym zasłużyła sobie na to rzeczona YouTuberka? Odpowiem krótko — kluczowa okazała się przydatność zawartych w książce informacji. Co prawda większość z nich nie stanowiła dla mnie nowości, raczej odświeżenie dawno nabytej wiedzy, ale trafiały się również fragmenty, które zwyczajnie mnie zawstydzały. Czym? Brakiem właściwego podejścia do języka, z którego autorka (podpierając się konkretnymi przykładami) mnie wyprowadziła. Czy to samo uda się Mietczyńskiemu? Wątpię, i co ciekawe, bardzo mnie to cieszy.

Wykłady Profesora Niczego — oczekiwania

Zasiadając do książki, wiedziałem, co może w niej na mnie czekać. Dawka specyficznego humoru, niekiedy czarnego, wulgaryzmy oraz porównania, przez które mięśnie skośne brzucha bolą mnie jeszcze długo po tym, jak przestanę się zwijać ze śmiechu. To wszystko powinno być i jak się później okazało, było okraszone dawką wiedzy na temat literatury i filozofii.

Zdawałem sobie sprawę z tego, że Wykłady Profesora Niczego będą zawierały zbiory przezabawnych streszczeń, ale czy będą to streszczenia przydatne? To było dla mnie kwestią zagadkową. Przynajmniej do czasu rozpoczęcia książki.

Co dostajemy?

https://www.youtube.com/watch?v=K3FdLR75btg

Wykłady Profesora Niczego to książka, która zabiera nas na wycieczkę po dziesięciu epokach literackich. Jest to wycieczka krótka, co nie powinno dziwić, biorąc pod uwagę to, że autor zmieścił się w 304 stronach. Nie mniej Panu Mieczysławowi udało się zawrzeć na nich najistotniejsze informacje związane z omawianymi dziełami, nie szczędząc przy tym zabawnych komentarzy. Te pozwalają na chwile rozbawienia podczas rozprawiania nad losem pisarzy i bohaterów książek. Tak odbieram Wykłady Profesora Niczego ja, osoba, która streszczone w publikacji tytuły przeczytała i omówiła dawno temu. Pytanie, czy do książki Mietczyńskiego mogą zasiąść osoby, pragnące dopiero poznawać rzeczone dzieła?

Owszem mogą, ale nie polecam im tego robić. Wyszukane komentarze, pikantne porównania i nietypowa analiza dostarczają co prawda rozrywki, jednak mogą zaburzyć klarowność przerabianego tytułu. Jeśli więc zamierzasz zapoznać się z oryginalną treścią (nie streszczeniem), radzę zrobić to przed lekturą Wykładów Profesora Niczego.

Satysfakcja

Wykłady Profesora Niczego uważam za interesującą publikację, ale kategoryzowałbym ją raczej w segmencie rozrywkowym aniżeli edukacyjnym, choć takowe elementy również w niej znajdziemy. Czy warto wydać na rzeczoną książkę cenne w dzisiejszych czasach złotówki? Sądzę, że większość osób, które to uczynią, będzie usatysfakcjonowana, podobnie jak ja.

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałem taki “ubaw” podczas czytania książki. Jeśli tego właśnie oczekujecie, Wykłady Profesora Niczego — są dla was.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ