Gośćmi ostatniego odcinka Kuby Wojewódzkiego byli Ania i Robert Lewandowscy. Rozmawiali o wielu prywatnych sprawach, a także o córeczce, która została nazwana polskim „royal baby”. Jednak nie wszystkie fragmenty zostały pokazane w telewizji. Padło dosyć kontrowersyjne pytanie, z którym Ania poradziła sobie doskonale. Zobaczcie o co chodzi!

Program Kuby Wojewódzkiego przyciągnął ostatnio wielu obserwujących. Gościnnie pojawili się w nim Ania i Robert. Padły pytania między innymi o licencjat Roberta i sposób w jaki będą wychowywać córkę. Jednak nie cały materiał został wyemitowany w telewizji. Na platformie player.pl można obejrzeć rozszerzoną wersję, gdzie Wojewódzki zadaje Lewandowskiej pytanie budzące kontrowersje. Zapytał czy irytuje ją stereotyp żony piłkarza.

– Oddzielam życie prywatne od zawodowego. Ja przede wszystkim wyszłam za Roberta człowieka a nie za piłkarza, nie za zawód. Patrząc na to z tej perspektywy, jedyną żoną piłkarza jest w takim razie piłka. Jak Robert skończy karierę piłkarską dalej będę jego żoną – odpowiedziała Ania, nie pozwalając na wyprowadzenie się z równowagi.

Wojewódzki zaczął jednak dopytywać, czy jest tego pewna i czy może „obiecać Polakom”, że tak będzie. Lewandowska wybrnęła z sytuacji w znakomity sposób.

– Obiecałam przed Bogiem, więc obiecuje. Rozdzielam to. To jest tylko stereotyp. – odpowiedziała.

fot. Instagram @annalewandowskahpba