Wiersze w metrze
W marcu może się zdarzyć, że jadąc metrem niespodziewanie natkniemy się na… wiersz. To dlatego, że po czterech latach do stolicy powraca inicjatywa kulturalna o wszystko mówiącej nazwie, „Wiersze w metrze”.
Główny organizator akcji, warszawski oddział Europejskiego Stowarzyszenia Narodowych Instytutów Kultury (EUNIC), w tym roku postanowił przedstawić szerszej publiczności wiersze poetów pochodzących z dwudziestu krajów Europy. Nie zabraknie zatem poezji francuskiej, hiszpańskiej, portugalskiej, tureckiej, ukraińskiej czy nawet kazachskiej.
Oprócz prezentowania wierszy na screenach i szybach wagonów metra, będą one również przedrukowywane w formie pocztówek i rozdawane w warszawskich kawiarniach, muzeach i galeriach sztuki. Wszystko po to, by jak największa liczba osób miała okazję natknąć się w przestrzeni miejskiej na poezję. Dlaczego? Ponieważ wiersze wybijają z rutyny dnia codziennego i pozwalają zastanowić się przez chwilę nad rzeczami naprawdę ważnymi.
Akcja będzie trwać przez cały marzec. Bezpośrednią inspiracją dla niej są podobne inicjatywy od lat podejmowane między innymi w Londynie, Paryżu, Barcelonie czy Nowym Jorku.
Lidia Pustelnik