sławoj leszek głodź

Wierni piszą do Franciszka: „Głódź jest przyczyną zgorszenia”

Skandaliczne poniżanie, mobbing i wulgarny język arcybiskupa gdańskiego Sławoja Leszka Głodzia doczekały się reakcji nie tylko ze strony dziennikarzy i duchownych. Swój list napisali wierni z archidiecezji. 

„Jako wierni Kościoła Gdańskiego, w poczuciu odpowiedzialności za wspólnotę Kościoła katolickiego, nie możemy dłużej milczeć. Od długiego czasu jesteśmy głęboko przekonani, że Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, Metropolita Gdański, stracił moralną wiarygodność, niezbędną do pełnienia posługi biskupa diecezjalnego i jest dla wiernych przyczyną zgorszenia” – tak zaczyna się list, który gdańszczanie wystosowali do Franciszka, w którym domagają się odwołania Głódzia. To właśnie papież ma prawo odwołania metropolity. 

„Apelujemy do Księdza Arcybiskupa, aby złożył rezygnację z urzędu, a Ojca Świętego Franciszka prosimy o jej rozpatrzenie i przyjęcie. Taką możliwość daje Kanon 401 § 2 Kodeksu Prawa Kanonicznego stwierdzający, że „Usilnie prosi się biskupa diecezjalnego, który z powodu choroby lub innej poważnej przyczyny nie może w sposób właściwy wypełniać swojego urzędu”, by przedłożył rezygnację z urzędu” – czytamy  dalej w liście. 

Wierni zarzucają arcybiskupowi nie tylko mobbing, ale też i tuszowanie afer pedofilskich oraz nakręcanie spirali nienawiści wobec osób nieheteronormatywnych. 

„Przede wszystkim Arcybiskup przez wiele lat ewidentnie działał na rzecz oskarżonych o pedofilię duchownych, co do których winy nie ma wątpliwości. Między innymi chronił ks. Mirosława Bużana, skazanego za molestowanie 15-letniej dziewczynki, awansował go, a o wyroku nie zawiadamiał odpowiednich władz w Watykanie. Nie reagował na doniesienia o czynach pedofilskich księdza Franciszka Cybuli, byłego kapelana Lecha Wałęsy, a także w sprawie dowodów na molestowanie dzieci przez księdza Henryka Jankowskiego”. – czytamy w liście, który trafił do papieża Franciszka. 

fot. kadr z YouTube

zobacz też: 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ