węgrowska

Węgrowska wspomina, jak dolano jej kwasu do napoju: Przez 8 miesięcy nic nie mówiłam

W programie „Gwiazdy Cejrowskiego” Iwona Węgrowska postanowiła przypomnieć o tym, że kilka lat temu dolano jej do napoju kwasu, który na kilka miesięcy odebrał jej zdolność mówienia.

– Na próbach śpiewałam czysto – zapewnia. A potem ktoś dolał mi kwasu do napoju tuz przed wyjściem na scenę. Śpiewałam ze spalonymi strunami głosowymi. Potem musiałam leczyć gardło przez następne dwa miesiące. Szczerze mówiąc po tej smutnej historii miałam dość polskiego show-biznesu. Tu naprawdę nie liczy się to, jak kto śpiewa, ale kto ma kasę i na przykład może kupić sobie SMS-y rzekomo od widzów – zapewniała w 2009 roku piosenkarka.

Traumatyczne wspomnienia wracają do dziś. W programie Cejrowskiego Węgrowska wspominała, jak trudno było jej wrócić do śpiewania.

– Nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, co przeszłam – mówiła ze łzami w oczach. Ja nie mówiłam przez 8 miesięcy, pisałam wszystko na kartce. Ja do dzisiaj nie wiem co wypiłam! Miałam bardzo nieprzychylną osobę w swoim zespole, był kierownikiem mojego zespołu. Nic z tym nie zrobiłam, powiedziałam tylko, że chcę wrócić do zdrowia, żeby mój głos wrócił do formy. Miałam całą lewą stronę porażoną. To był fatalny okres w moim życiu, to mnie załamało. (…) Był płacz, była rozpacz i moja mama, która z tatą przychodziła, mówili mi, że wierzyli, że będzie dobrze. Wtedy najważniejsza była modlitwa i wiara, która wyciągnęła mnie z tego dołka. Zjeździłam całą Europę, żeby ktokolwiek mi pomógł. (…) Byłam już tak zmęczona tym wszystkim, że pomyślałam, że to koniec, że już nigdy nie zaśpiewam. Któregoś dnia wstałam i zaczęłam mówić, po prostu – relacjonuje piosenkarka.

Narodziny córki i zmiana wizerunku

Piosenkarka postanowiła się tez podzielić z Cejrowskim swoim prywatnym życiem. Jak wiadomo, od dłuższego czasu rozstaje się i na nowo schodzi z ojcem swojego dziecka – Maciejem Marcjanikiem.

– Tak, jest ojcem mojego dziecka. Moja córka kocha śpiewać, od rana do wieczora może tańczyć przy disco polo. Jest piękna. Chciałabym się nią pochwalić całemu światu na okładce. Chciałabym, żeby wszyscy zobaczyli, jaka jest cudowna i piękna. Bardzo chciałabym mieć jeszcze dzieci z Maciejem – opowiadała Cejrowskiemu.

Potem piosenkarka opowiedziała tez o swoim naturalnym wyglądzie.

– Zmieniło się dużo, przez to, że urodziła się moja córka. Ja nic z twarzą nie robiłam oprócz ust, które dziś wróciły do tego, co było na początku. W momencie, kiedy powiększyłam usta, obiecałam, że będę na jednej imprezie. Nie lubię robić z gęby dupy. Powinnam siedzieć w domu, a poszłam na tę imprezę. Do dzisiaj tego żałuję! – zapewniała.

Fot. Instagram iwonawegrowska

ZOSTAW ODPOWIEDŹ