#WarszawNieStrzela – Sylwester bez fajerwerków!

Wielkimi krokami zbliża się sylwester, a więc także wszystkie tematy z nim związane, począwszy od tego – gdzie idziemy, co robimy. Aż do bardziej złożonych problemów – co z naszymi zwierzakami tej nocy i kontrowersyjnymi fajerwerkami! Dziś o tym ostatnim.

Temat wraca do nas jak bumerang, co roku. Bo Noc Sylwestrowa, poza tym, że dla większości to szampańska zabawa, to jednocześnie mega stres i strach dla naszych zwierzaków. Spowodowany wybuchami pokazów sztucznych ogni i fajerwerków. I o ile w mniejszych miejscowościach to problem niewielkiej rangi, tak w największych polskich miastach, typu Warszawa, Kraków, Wrocław itd. to ogromny problem, który wciąż nie został rozwiązany. Jeśli chodzi o Warszawę, już mamy informację, że… w tym roku nie strzelamy! Prezydent miasta – Rafał Trzaskowski, zdecydował i potwierdził informacje. Koniec roku świętujemy bez błysków i huków. W tym roku nie odbędzie się miejski pokaz. Popieramy decyzje. Bo pomimo tego, że to spektakularny efekt, nie możemy tej nocy zapominać o naszych czworonożnych towarzyszach. Ich właściciele są zadowoleni z decyzji prezydenta. Psy nie najlepiej znoszą taką formę ludzkiej zabawy. A nie zapominajmy, że z pierwszymi fajerwerkami spotkać możemy się już w ciągu sylwestrowego dnia – w końcu niektórzy świętują od rana. Psy w tym dniu narażone są na ataki paniki i strachu, grozi im wówczas stan przedzawałowy. Apogeum to oczywiście godzina 00:00. Nasze zwierzaki nie wiedzą wtedy co się dzieje. Najgorzej musi być w schroniskach. Zwierzęta często w tą noc nafaszerowane są lekami ogłupiającymi. Frustracja właścicieli wzrasta z roku na rok. Dlatego też, tradycyjne, oficjalne miejskie obchody obejdą się bez światełek. Stołeczny ratusz nie chcę dokładać się do cierpień pupili. Przykład z Warszawy  wzięły także takie miasta jak: Toruń, Białystok i Olsztyn. Czy ta lista się wydłuży? Sama mam psiaka, więc rzecz jasna – mam nadzieję!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ