To naturalne, że branża mody i szczupła sylwetka zawsze idą w parze. Dyskusja nabiera jednak na sile, gdy modelki prezentujące kolekcje legendarnych domów mody są zwyczajnie wychudzone. Ostatnimi czasy, konflikt staje się coraz bardziej istotny. Francja postanawia walczyć z anorektycznie wyglądającymi modelkami i… przygotowała ustawę.

Kto by pomyślał, że akurat Francja, szczególnie lubująca się w anorektycznych modelkach, wpadnie na taki pomysł. Okazuje się, że został przygotowany projekt ustawy zabraniający pracować modelkom z BMI wynoszącym poniżej 18 punktów.

Dyskusje na temat wyglądu modelek trwają od lat. Większość kobiet (a nawet mężczyzn, którzy kochają kobiece kształty) sprzeciwia się zatrudnianiu dziewcząt, które wyraźnie promują niezdrowy tryb życia. Projektanci również lubią czasem zaskoczyć, pokazując na wybiegu kobietę z na przykład widoczną nadwagą. Obecnie powstają liczne agencje zwane „Plus size”, które promują kobiety o „normalnych” wymiarach, a sławę w nich zdobywają takie gwiazdy modelingu jak Kate Upton czy Robyn Lawley. Nawet magazyn „Vogue” zamieścił sesję bielizny z takimi właśnie kobietami, które wydaje się, choćby na chwilę wygryzły „anorektyczki”.

Problem za chudych modelek jednak nadal pozostaje. Wcześniej wspomniana ustawa ma na celu zakazanie pracy dziewczynom, których BMI wynosi poniżej 18, zatem modelki będą musiały prezentować „wagę w normie”, bądź bardzo niewielką niedowagę. Ustawa tym samym, zakłada regularne kontrolowanie wagi modelek oraz karanie grzywnami agencji, które zatrudniają zbyt chude kobiety (podpisanie umowy może grozić nawet karą pozbawienia wolności do 6 miesięcy).

Co sądzicie o takiej formie przeciwdziała nadmiernej chudości w branży mody?

Joanna Łuszczykiewicz