durex

Tylko zgaś światło

Kobiety są postrzegane jako bardziej wrażliwe emocjonalnie od mężczyzn. Często silniej przeżywają ewentualne niepowodzenia, czy też lęk przed nimi. Ponadto atrakcyjność seksualna kobiet jest w większym stopniu związana z cechami ocenianymi subiektywnie, takimi jak wygląd zewnętrzny czy atrakcyjność fizyczna. Nie jest to wynikiem wpływu opinii publicznej ani popkultury, ale efektem uwarunkowań biologicznych. Atrakcyjność seksualna kobiet jest w każdej kulturze powiązana z cechami związanymi z płodnością, takimi jak gładka skóra – wskazująca na równowagę hormonalną, pełne piersi – dające nadzieję na wykarmienie potomstwa czy szerokie biodra – po których wnioskować można, że poród dziecka przebiegnie bez komplikacji. Z kolei atrakcyjność seksualna mężczyzn w większym stopniu wiąże się z ich życiową zaradnością, umiejętnością rozwiązywania problemów czy pozycją społeczno-ekonomiczną – mówi psycholog i seksuolog Radosław Jerzy Utnik – ekspert marki Durex.

Hanna Gajewska: Czy to prawda, że kompleksy w sferze seksualnej częściej dotykają kobiet?

Radosław Jerzy Utnik: Kobiety są postrzegane jako bardziej wrażliwe emocjonalnie od mężczyzn. Często silniej przeżywają ewentualne niepowodzenia, czy też lęk przed nimi. Ponadto atrakcyjność seksualna kobiet jest w większym stopniu związana z cechami ocenianymi subiektywnie, takimi jak wygląd zewnętrzny czy atrakcyjność fizyczna. Jak wynika z badań prowadzonych na wielu kulturach, w tym również w kulturach pierwotnych – nie jest to wynikiem wpływu opinii publicznej ani popkultury, ale efektem uwarunkowań biologicznych. Atrakcyjność seksualna kobiet jest w każdej kulturze powiązana z cechami związanymi z płodnością, takimi jak gładka skóra – wskazująca na równowagę hormonalną, pełne piersi – dające nadzieję na wykarmienie potomstwa czy szerokie biodra – po których wnioskować można, że poród dziecka przebiegnie bez komplikacji. Z kolei atrakcyjność seksualna mężczyzn w większym stopniu wiąże się z ich życiową zaradnością, umiejętnością rozwiązywania problemów czy pozycją społeczno-ekonomiczną – a więc cechami, które mają zapewnić bezpieczeństwo kobiecie w czasie ciąży, a młodemu pokoleniu – dobre perspektywy życiowego startu. Nic więc dziwnego, że kobiety przywiązują większą wagę od mężczyzn do swojego wyglądu. Ewentualne hipotetyczne lub prawdziwe niedoskonałości mogą więc łatwiej przełożyć się na poczucie niedostatku w obszarze, na który nie ma się wystarczającego wpływu. Na sferę seksualną człowieka – zarówno kobiety, jak i mężczyzny – składa się bowiem wiele innych czynników psychologicznych czy osobowościowych oraz tych, związanych z relacjami między partnerami. 

Jakie są najczęstsze kompleksy ludzi w tej dziedzinie?

Kobiety często są niezadowolone z rozmiaru czy kształtu swoich piersi, wyglądu ud czy masy ciała. Kobiety o niewielkim biuście chciałyby mieć biust większy. Te o większych rozmiarach – marzą o jego zmniejszeniu. Mężczyźni z kolei życzyliby sobie mieć nieco większy członek – i to nawet wówczas, gdy jego wielkość jest powyżej przeciętnej. Przyczyną tej sytuacji są nieprawdziwe wyobrażenia o seksualności czy porównywanie siebie do gwiazd popkultury, a nawet do wyselekcjonowanych pod względem budowy anatomicznej aktorów branży pornograficznej.

Czy brak pewności siebie w sferze seksualnej wiąże się z odczuwaniem mniejszej przyjemności z seksu?

Udane związki sprzyjają budowaniu i utrzymaniu należytego poczucia własnej wartości. Po prostu – jeśli znajduję satysfakcję w relacji z partnerem, to odczuwam też większą pewność w sferze seksualnej tej relacji. Zjawisko to zachodzi również w drugą stronę – jeśli odczuwam brak pewności siebie, jeśli oceniam się jako osobę mało atrakcyjną seksualnie, to zbliżeniom towarzyszy wyższy lęk, co przekłada się na zmniejszenie poziomu satysfakcji. Może to prowadzić również do zmniejszenia się częstotliwości współżycia i powstania błędnego koła – rzadsze współżycie jest interpretowane również jako wynik niskiej atrakcyjności seksualnej, co wtórnie prowadzi do dalszego zmniejszania częstotliwości zbliżeń.

Czy aby zwalczać kompleksy w sypialni konieczne jest zaangażowanie obojga partnerów, czy wystarczy praca nad sobą i swoją samooceną?

Terapia seksuologiczna to terapia, w którą muszą być zaangażowani oboje partnerzy. Nie oznacza to, że zawsze muszą chodzić na wspólne sesje. Możliwy jest również model, w którym każdy z partnerów rozwiązuje swoje problemy oddzielnie. Przebudowa spojrzenia na świat mająca miejsce w trakcie terapii, może być interpretowana przez partnera jako okoliczność zagrażająca dotychczasowemu modelowi życia i niosąca ze sobą niepewność. Dlatego też również partner potrzebuje wsparcia. W przeciwnym wypadku może nieświadomie blokować zmiany – również zmiany na korzyść.

W jaki sposób można na własną rękę walczyć z kompleksami w sferze seksualnej?

Podstawą terapii jest zazwyczaj dogłębny wgląd w siebie, zauważenie sposobów swojego funkcjonowania w różnych sytuacjach, wyłapanie i analiza powtarzających się wzorów myśli automatycznych czy zachowań, podejmowanie prób świadomego przeżycia pewnych sytuacji w sposób inny niż dotychczas i zorientowania się, czy jest to sposób dla nas korzystny. Dlatego też terapia najczęściej wymaga pomocy specjalisty, udzielającego nie tylko wsparcia, ale dostarczającego również konkretnej wiedzy psychologicznej i narzędzi pomagających w przeprowadzeniu zmian. Osobom, które są na tyle świadome siebie, że chciałyby samodzielnie zacząć pracę nad sobą mogę polecić np. prowadzenie dziennika i regularne rejestrowanie w nim wahań stanów emocjonalnych pod wpływem różnych wydarzeń. Analiza zapisów w dzienniku pomoże nam ustalić, w jakich okolicznościach czujemy się lepiej, a w jakich gorzej – czyli co nam pomaga, a co przeszkadza. Znajomość własnej seksualności pomaga w układaniu sobie życia w taki sposób, aby „działało” ono dla nas, a nie przeciw nam. Sukces w tej mierze przekłada się bezpośrednio na zadowolenie ze współistnienia w związku seksualnym, a więc również na samoocenę. O pomoc w interpretacji zapisów w dzienniku sugeruję zwrócić się do specjalisty.

Jak rozpoznać, że w tej materii potrzebna jest nam wizyta u specjalisty?

Terapia psychologiczna (i psychologiczno-seksuologiczna) opiera się nie tylko na dostarczeniu narzędzi w postaci np. wspomnianego dziennika, ale również na nauczeniu się sposobu posługiwania się nimi, prawidłowej interpretacji zdarzeń czy zauważeniu znaczenia sytuacji, które mogą pozostać przez pacjenta „rutynowo” niezauważone. Osoby z zaniżoną samooceną zazwyczaj nie zauważają lub nie doceniają sytuacji pozytywnych, przyjemnych, przeceniają zaś znaczenie i częstotliwość występowania sytuacji przykrych czy potwierdzających ich zaniżoną samoocenę. Współpraca z terapeutą ma na celu uświadomienie pacjentowi tego, co zostaje przez niego przeoczone, nauczenie go posługiwania się narzędziami pomagającymi dojść do oczekiwanej zmiany, nauczenie interpretacji wydarzeń i pomoc w tym, aby pacjent stał się terapeutą sam dla siebie. Ważną rolę odgrywa w tym relacja terapeutyczna pomiędzy pacjentem a specjalistą. Terapia nie jest więc rzeczą, którą możemy zrobić sobie sami w przydomowym warsztacie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ