Tolkien

Tolkien oskarżony przez innego pisarza o… rasizm

John Ronald Reuel Tolkien tego nie przewidziałby nawet w fikcyjnym świecie. Blisko 50 lat po swojej śmierci został oskarżony o… rasizm. 

Sprawę opisał serwis Daily Mail. Zdaniem Andy Ducana, pisarza science fiction,  Tolkien w swoich książkach dopuścił się dyskryminacji wobec postaci zwanych orkami. 

– Trudno nie zauważyć powtarzającego się u Tolkiena pojęcia, że ​​niektóre rasy są po prostu gorsze od innych, lub że niektóre narody są po prostu gorsze od innych – powiedział Ducan – Wydaje się, że na dłuższą metę, jeśli będziecie przyjmować takich treści zbyt dużo, może mieć to tragiczne konsekwencje dla społeczeństwa (…)– Mogę łatwo wyobrazić sobie, że wielu z tych ludzi, którzy wykonywali polecenia mrocznego pana, robili to z powodu zwykłej samoobrony. Te stworzenia, które powstały z ziemi, nie miały wielkiego wyboru w kwestii tego, co robić. Mam bardzo skomplikowane poczucie polityki tego wszystkiego – ocenił Ducan.

Wszystko pięknie, ale Ducan zapomniał chyba o tym jak bardzo już w latach 30. Tolkien brzydził się nazizmem niemieckim i omówił wykładów w III Rzeszy. Same orki powstały na wskutek kaleczenia i cierpienia elfów, bowiem w parachrześcijańskiej wizji świata Tolkiena, zło nie jest wrodzone. Pisarz powieści sci-fi chciał więc mieć swoje pięć minut, ale wywrócił się z rowerka. 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ