„M jak miłość”: Lucjan Mostowiak napisze list pożegnalny

Teresa Lipowska żegna Witolda Pyrkosza! Jak go wspomina?

Pogrzeb Witolda Pyrkosza odbył się 28 kwietnia w Kalwarii Zebrzydowskiej. Aktora żegnała żona Krystyna, rodzina, przyjaciele, znajomi oraz fani. Gwiazdy „M jak miłość” tłumnie przybyły pożegnać zmarłego odtwórcę roli Lucjana Mostowiaka. Jak wspomina go serialowa żona – Teresa Lipowska?

Ostatnie pożegnanie

22 kwietnia 2017 roku zmarł Witold Pyrkosz. Aktor miał dziewięćdziesiąt lat. Odtwórca roli Lucjana Mostowiaka od trzech tygodni przebywał w szpitalu z powodu zapalenia płuc. Niestety wystąpiły się komplikacje zdrowotne. Bezpośrednią przyczyną śmierci był udar mózgu.

Pogrzeb Witolda Pyrkosza odbył się 28 kwietnia 2017 roku w Górze Kalwarii. Wybitnego polskiego aktora pożegnała żona Krystyna, rodzina, przyjaciele oraz znajomi. Również licznie przybyły gwiazdy serialu „M jak miłość”. Pojawiła się m.in. serialowa żona – Teresa Lipowska, Małgorzata Kożuchowska, Barbara Kurdej-Szatan, Małgorzata Pieńkowska,  Joanna Koroniewska, Dominika Ostałowska, bracia Mroczkowie, Joanna Sydor, Kacper Kuszewski i Tadeusz Chudecki.

Teresa Lipowska żegna Witolda Pyrkosza

Teresa Lipowska przez 17 lat grała żonę Witolda Pyrkosza, który wcielał się w postać seniora rodu Mostowiaków – Lucjana. Para dużo wiedziała o sobie. Aktorka wspomina, że Pyrkosz był profesjonalistą w każdym calu. Nigdy nie narzekał i się nie skarżył. Mimo, że był zamkniętą osobą, to czasami udawało się Lipowskiej „wyciągnąć” od niego radości i smutki.

Dużo wiedzieliśmy o sobie. On się do mnie czasem otwierał, a był to bardzo zamknięty człowiek, ale czasem wyciągałam od niego radości i smutki. Witold Pyrkosz był profesjonalistą – na nic nie narzekał, nie skarżył się, jeśli na planie były trudne warunki. Scenariusz pozwolił nam mieć do siebie ciepły stosunek – umieć się pogłaskać, mieć powiedzieć sobie – w wieku 80, 90 lat – »ja cię kocham«. Teraz już tego nie będzie. Nie mam ani mojego męża prawdziwego, ani filmowego. Tego już nikt nie powie. Te wszystkie nasze przytulenia – oczywiście to była gra, ale z drugiej strony to była jakaś prawdziwa serdeczność. Tam nie było fałszu. Nie wiem, jak to będzie dalej pisane, ale myślę, że będzie bardzo ciężko – wspominała Teresa Lipowska w rozmowie z TVP INFO.

Krzesło Lucjana Mostowiaka

Pyrkoszowi zdrowie coraz mniej dopisywało. Był coraz słabszy, dlatego podczas wielu scen siedział na krześle.

„Kiedy wchodziłam na plan wczoraj i zobaczyłam to krzesło, na którym on zawsze siedzi za stołem, nie można było grać. To jest 17 lat prawie, byliśmy dla siebie życzliwi w stosunkach, czekając na zdjęcia” – mówiła wzruszona Teresa Lipowska.

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: www.instagram.com/mroczek_marcin

ZOSTAW ODPOWIEDŹ