Szczegóły napadu na Kim Kardashian. Była pewna, że umrze!
W napadzie Kim i Kanye stracili 11 milionów dolarów i dwa prywatne telefony z osobistymi zdjęciami. Motywacją napastników był głównie gigantyczny pierścionek, którym celebrytka uwielbiała się chwalić.
Wydarzenia nocy z niedzieli na poniedziałek musiały być dla Kim Kardashian wstrząsające. Na jaw ciągle wychodzą szczegóły dotyczące napadu. Gwiazda podobno była przekonana, że zostanie zgwałcona i zabita. Choć ochroniarz gwiazdy przybył na miejsce zaledwie dwie minuty po tym, jak apartament opuścili złodzieje, nadal nie udało ich się złapać. Pojawiły się także podejrzenia, że w napadzie brał udział ktoś z otoczenia gwiazdy, kto wie, że w chwili napadu ochroniarz miał do wykonania inne zadanie.
Według zeznań Kim zauważyła dwóch mężczyzn: jednego zamaskowanego, a drugiego w czapce policjanta. Natychmiast spróbowała połączyć się telefonicznie ze swoim ochroniarzem, ale w tej samej chwili jeden z napastników wyrwał jej telefon. Następnie Kardashian została unieruchomiona i zamknięta w łazience.
Kim oferowała przestępcom pieniądze, ale oni przyszli po słynny już pierścionek, który gwiazda dostała od Westa.
Śpiąca piętro niżej przyjaciółka Kim usłyszała jej wołania o pomoc, zamknęła się w łazience i wezwała ochroniarza Pascala Duvier oraz siostrę Kim, Kourtney.
Cała akcja trwała jedynie 6 minut. Po tym czasie złodzieje uciekli z pierścionkiem wartym 17 milionów złotych, pozostałą biżuterią gwiazdy oraz prywatnymi telefonami. Ochroniarz Kim pojawił się na miejscu zaledwie 2 minuty po tym, jak z apartamentu wyszli przestępcy.
Dlaczego ochroniarza nie było w apartamencie gwiazdy? Okazuje się, że w chwili, kredy napadnięto Kim, mężczyzna opiekował się jej siostrą Kourtney, która chciała poimprezować z Kendall i jej przyjaciółmi.
– Miała związane ręce i nogi. To było okropne. Mamy już pierwsze tropy i wciąż ich szukamy. To mogę obiecać, znajdziemy ich. Zadarli z niewłaściwymi ludźmi – mówił po wszystkim Pascal Duvier.
– Kim jest totalnie roztrzęsiona. Była przekonana, że umrze. Przyłożyli jej broń do skroni, kiedy przeszukiwali apartament. Płakała, błagała, by jej nie zabijali. Ta historia jest przerażająca. To najstraszniejsza rzecz, jaka przydarzyła się jej w życiu – powiedziała w rozmowie z amerykańskim serwisem osoba z otoczenia gwiazd i dodała, że Kim jest już w domu, gdzie odpoczywa wraz z mężem i dziećmi.
__________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.