„Strefa bezpieczeństwa” na Instagramowej plaży w Tajlandii.

Kara śmierci za robienie zdjęć samolotom na plaży?

Plaża Mai Khao w Tajlandii, cieszy się ogromną popularnością wśród turystów, zwłaszcza tych bardzo Instagramowych. Według władz zrobienie efektownego i wymarzonego zdjęcia na plaży, z samolotem, co jest tam normą, stwarza duże niebezpieczeństwo. W związku z czym władzom Tajlandii, udało się wyznaczyć 9 kilometrową „strefę bezpieczeństwa” na plaży. Plaży, która leży bezpośrednio przy pasie startowym, numer 9, międzynarodowego lotniska Phuket.

Najpopularniejsza plaża na świecie, to plaża Maho na wyspie St. Maarten. Jest to plaża spektakularna – przelatują nad nią nawet czterosilnikowe samoloty pasażerskie, co robi wrażenie. Na plaży znajdują się tablice ostrzegawcze: „podchodzenie grozi utratą zdrowia lub życia”. Nie przeszkadza to jednak tysiącom turystów, którzy narażają swoje bezpieczeństwo, a nawet życie, dla wymarzonej fotki, samolotu przelatującego bezpośrednio nad nimi. Z jednej strony rozumiem, fascynacje – wielu ludzi fascynują samoloty, i tak samo wielu fascynują nietypowe zdjęcia. Pisałam już o „śmiertelnym selfie”. Okazuje się, że fota na tej plaży, może właśnie do takich należeć. Z drugie strony turyści nie zdają sobie sprawy z mocy fali uderzeniowej z silników samolotowych. Niejednokrotnie „zmiata” ona turystów z powierzchni, na innych urlopowiczów, lub na przeszkody znajdujące się w pobliżu.

Ostatnio, naczelnik lotniska, zdradziła, że naruszenie 9 – kilometrowej strefy zamkniętej, może grozić nawet kara pozbawienia życia. Nowy przepis ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa – zarówno dla turystów, jak i ruchu lotniczego.

Może tak ostra i ostateczna kara, odstraszy ryzykantów. Czas pokaże czy zwycięży rozsądek, czy chęć posiadania nietypowego zdjęcia na Instagramie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ