Filip Chajzer poddał się hipnozie

Środek Warszawy – nikt nie zauważa niewidomego. Czy ogarnia nas znieczulica?

Filip Chajzer niejednokrotnie poruszał w swoich materiałach ważne społecznie sprawy. Zupełnym przypadkiem dziennikarz natrafił na sytuację, która pokazuje znieczulicę. 

Podczas kręcenia materiału dla „Dzień dobry TVN” dziennikarz natrafił na niewidomego mężczyznę, który stracił orientację. Mimo kilkunastostopniowego mrozu nikt nie chciał pomóc niepełnosprawnemu. 

„Nagle w tłumie słychać błagalny krzyk. Dobiega od starszego Pana w kapturze, Pan trzyma białą laskę. Podchodzimy bliżej i słowa są już zrozumiałe. „Dlaczego nikt nie chce mi pomóc, proszę o pomoc”. I tak oto orientuje się, że albo jestem w Matrixie, albo Pan (mimo żółtej kurtki) w jakiś magiczny sposób jest słyszalny i zauważalny tylko dla nas. Tłum mija go w pośpiechu jakby nie istniał. Kiedy łapie go za rękę i mówię, że jest bezpieczny, odpowiada, że stoi tu ze swoją rozpaczą od 15 min. Idzie do sklepu spożywczego, ale stracił orientację. Przez kolejne 15 min dość powolnego spaceru kilka razy słyszę jedno pytanie – co się stało z ludźmi…? ” – pisze na swoim facebooku Chajzer. 

Dziennikarz pomógł niewidomemu i zapowiedział, że nagra wkrótce materiał o znieczulicy, jaka jego zdaniem, panuje na ulicach. 

https://www.facebook.com/ChajzerFilip/photos/a.245011945665354.1073741829.243614029138479/1005150702984804/?type=3&theater

ZOSTAW ODPOWIEDŹ