Spotkanie Peji i Tedzika na jednej płycie?

Książę Kapota wzbudza duże kontrowersje w sieci. Ostatnio miałam okazje napisać o nim, jego życiorysie, i planach na płytę. Dziś kolejne nowości od Tego Pana.

Już pierwszego lutego na sklepowe półki ma trafić, wyczekiwana przez hip-hopowy świa, płyta Książę Kapoty, pod tytułem „Kapo di tutti capi”. Z racji na to, że ten gościu wzbudza duże zainteresowanie, i jest żywnie i pozytywnie komentowany przez innych raperów, zdążył już zgromadzić na swojej płycie ciekawą, aczkolwiek wybuchową listę gości! Dotychczas pojawił się już na niej Malik Montana (na kawałku „W2P”).  Ujawnione także zostały fakty, że po raz pierwszy, w jednym kawałku, usłyszymy takich wyjadaczy jak Ten Typ Mes i Tede. Połączenie dość nietuzinkowe, gdyż Panowie działają na scenie od dawien dawna, jednak każdy z nich szedł inną ścieżką zawodową i nie mieli dotychczas okazji się spotykać. Ponadto ich stylistyka także jest skrajnie inna. Tedzika zaliczyć możemy do grona tych, którzy przecierali szlaki w polskim rapie. Natomiast Ten Typ Mes, to typowy intelektualista, z mocnymi tekstami. Teraz docierają do nas kolejne informacje. Jedną z tych potwierdzonych jest fakt, że na płycie pojawi się także (nieco zapomniany, w moim mniemaniu) KaeN. Jednak najbardziej kontrowersyjną informacją było ogłoszenie kolejnego gościa, którym okazał się być… Peja! Jak już zapowiedział Książę Kapota, będzie to: „Mega kozacka zwrotka w mega szczerym numerze “Streetlife” „. Oznacza to jedno – najbardziej znienawidzony duet dogra się do jednej płyty. Czy ktoś się tego spodziewał? Ja wiedziałam jedno – że Książę Kapota namiesza!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ