proces ewy tylman

Skandal podczas procesu w sprawie śmierci Ewy Tylman

Proces Adama Z. oskarżonego o zabójstwo 26-letniej Ewy Tylman , rozpoczął się wczoraj przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Oskarżonemu grozi kara więzienia do 25 lat lub dożywocie. Na prośbę ojca zabitej kobiety, proces był jawny. W trakcie wczorajszej retransmisji procesu wyemitowanej w TVP Info nie ocenzurowano nazwisk i adresów m.in. rodziny oskarżonego o zabójstwo Adama Z., jego partnera seksualnego i byłej dziewczyny.

Mimo że TVN24, nie miał problemu z ocenzurowaniem poufnych danych, z jakiegoś powodu wyzwanie okazało się dla TVP technicznie niemożliwe.

– Pierwszy raz słyszę, żeby sąd był tak wylewny w cytowaniu nazwisk. To jest technicznie niemożliwe. Sąd powinien czytać pierwszą literę nazwiska, wtedy nie byłoby problemu – powiedział Samuel Pereira, p.o. szefa serwisu Tvp.info i zastępca kierownika redakcji publicystyki Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.

Proces karny, a nie show telewizyjne

Rzecznik sądu uważa natomiast, że pełna odpowiedzialność leży po stronie telewizji.

– To jest proces karny, a nie show telewizyjny, odczytywane są pełne wyjaśnienia oskarżonego, muszą padać nazwiska. Odpowiedzialność za ujawnianie danych osobowych osób pojawiających się na antenie spada na telewizję – powiedział Wirtualnym Mediom rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Jak podają Wirtualnemedia.pl –  W trakcie retransmitowania procesu sekretariat Sądu Okręgowego w Poznaniu kilkukrotnie kontaktował się telefonicznie z TVP Info i zwracał uwagę na to, że podawane są pełne dane osobowe – dowiadują się Wirtualnemedia.pl. Jednak interwencje te nie przyniosły spodziewanego rezultatu i nazwiska wraz z adresami pojawiały się nadal.

Kolejny skandal w sprawie Ewy Tylman

Cała sytuacja odbiła się szerokim echem w sieci. Komentowali ją dziennikarz i publicyści. Oburzeni są też zwykli ludzie, którzy uważają, że wokół śmierci Ewy Tylman, wyrosło i tak zbyt dużo skandali. Przypominamy, że po odnalezieniu zwłok Ewy Tylman pracownicy firmy pogrzebowej Universum z Poznania robią sobie zdjęcia ze zwłokami.

– Realizator stara się jak może wypikać nazwiska, adresy itp. Nie udaje się.. Czy to jest profesjonalizm? – pyta dzienikarz ‘Wyborczej’.

– Przegięcie z tą transmisją z sądu w sprawie Ewy Tylman. Niczemu niewinny partner oskarżonego przeszedł prawdopodobnie przymusowy coming out – napisał na Twitterze dziennikarz Wojciech Mucha. 

Mimo że rodzina prosiła o jawny proces, w obecnej sytuacji prokuratura nie wyklucza, że jawność zostanie ograniczona.

Fot. YouTube Interpol 1923

ZOSTAW ODPOWIEDŹ