Sama pracuję na mój sukces

Mimo że zwycięzcą piątej edycji Top Model został Radek Pestka, to nie jest jedynym wygranym popularnego show. Kamila Ibrom, która odpadła z programu przed finałem, podpisała kontrakt z jedną z najstarszych agencji w Polsce – Avant Models. Obecnie kalendarz uczestniczki show jest wypełniony po brzegi, a ona dopiero teraz wkracza w świat prawdziwego modelingu.

Fot: www.instagram.com/kamilaibrom/ 

Daria Sekula: Na casting do „Top Model” przyjechałaś wbrew mamie. Co powiedziała, gdy dostałaś się do programu?

Kamila Ibrom: Na początku, kiedy moja mama dowiedziała się, że jestem w programie, była przeciwna. Mówiła, że jest mi to niepotrzebne, że nie po to tak dużo uczyłam się do matury żeby teraz rzucić studia dla modelingu. Dopiero gdy jurorzy przyjechali do mnie do domu i zobaczyła zdjęcie, zauważyła, że modeling to coś, w czym mogę być świetna. Myślę, że bardzo się o mnie bała, to trudny świat. Jej obawy nie były związane z samym modeling, ale również z nagrywaniem programu. Mama po prostu wiedziała, że jestem zbyt emocjonalna. Na stronie Top Model piszą, że mama nie wierzyła, iż sprostam konkurencji – było zupełnie na odwrót, wiedziała że się dostanę i zostanę tam bardzo długo. Jedyne czego się bała to puścić mnie w ten czasami podły świat. Jestem w końcu jej jedynym dzieckiem.  

W jednym z pierwszych odcinków powiedziałaś, że sama nie wiesz czy chcesz w nim zostać. Uważasz, że przyczyniło się to do tego, iż odpadłaś z show tuż przed finałem?

Myślę, że tak. Te słowa były spowodowane zmęczeniem materiału. Nie spodziewałam się, że to będzie tak ciężka praca trwająca po kilkanaście godzin dziennie. Wystraszyłam się. Pomyślałam – jeśli tak wygląda modeling, to ja się chyba do tego nie nadaje. Dlatego szczerze powiedziałam o tym jurorom, a oni odebrali to jako atak.  Myślę, że mogło to mieć wpływ na moje odpadnięcie z programu. Mimo to jestem pod wrażeniem Pani Kasi Sokołowskiej, która nie chowała żadnej urazy i walczyła o mnie do końca.

Po programie wystąpiłaś m.in. w pokazie Paprocki & Brzozowski. Czy masz już wypełniony kalendarz?

To zabawne, ponieważ po odpadnięciu z programu, widząc jak zostałam pokazana, byłam pewna, że nie dostanę żadnej pracy. Ku mojemu zaskoczeniu zaraz po odejściu z Top Model dostałam propozycję kontraktu, który podpisałam. Od tego momentu wszystko się zaczęło. Na początku bałam się pracy modelki, myślałam, że będzie to wyglądać jak w programie, ale okazało się zupełnie inaczej. Top Model przygotowało mnie na ekstremalne sytuacje, a ta prawdziwa codzienna praca modelki jest wspaniała. Od dwóch miesięcy ciężko jest mi znaleźć wolną chwilę, krążę miedzy Katowicami, gdzie studiuje, a Warszawą. Nie przeszkadza mi to, lubię być zapracowana. Czasami, kiedy wstaję o 4 rano na pociąg, myślę sobie: „po co Ci to, jutro kolokwium, poucz się, daj sobie spokój z tym modelingiem”, ale gdy już wchodzę na plan lub na backstage, czuję, że to moje miejsce, że po to pracowałam długie godziny w programie. W nocy, gdy wracam do domu, mimo iż wiem, że nie wyśpię się, bo następnego dnia znów trzeba wstać, czuję spełnienie, bo wydaje mi się, że właśnie urzeczywistniają się moje marzenia. Ze zlecenia na zlecenie chce dać coraz więcej, bo wiem, że to nie moje 100%.

Widzowie zarzucali Ci, że jesteś przesadnie pewna siebie i nieco arogancka. Jak reagujesz na takie opinie? 

Każdy czasem w życiu ma słabsze chwile. To prawda, czasem byłam arogancka, ale kto z nas nie jest, a co dopiero zamknięty przez długi okres czasu z obcymi ludźmi i odcięty od rodziny? Mając taki ogrom materiału i tylko 45 minut odcinka, można zrobić z człowieka kogokolwiek. Nie przejmuję się opiniami osób, które mnie nie znają, a oceniają na podstawie programu, ponieważ show ma swoje wymogi. Prawdziwą przyjemność sprawia mi rozmowa z fanami, których jest coraz więcej. Wielu z nich po krótkiej rozmowie mówi: „nie będę już nikogo oceniać na podstawie telewizji”, to naprawdę rozgrzewa moje serce, bo wiem, jak niekorzystnie wyszłam w programie, a mimo to ludzie chcą mnie poznać. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się o mnie prawdy, niech porozmawia z fotografami lub projektantami, z którymi pracuję teraz. W modeling wkładam całe moje serce i wyrzekam się masy rzeczy, ale wiem, że sama pracuję na mój sukces. 

Planowałaś rozpocząć studia prawnicze. W przyszłości wolałabyś  pracować jako modelka czy zarabiać na życie zgodnie z kierunkiem studiów?

W programie spodobała mi się praca dziennikarza. Mimo iż mogłam iść na studia prawnicze, bo bardzo dobrze zdałam maturę i przez długi czas miałam taki plan, to zmieniłam zainteresowania i od października jestem studentką dziennikarstwa. Myślę, że mogę być w tym dobra. Wiele osób pracujących przy programie mówiło, żebym spróbowała i cieszę się że ich posłuchałam. Po zakończeniu kariery mam zamiar pracować jako dziennikarka. 

Komu z uczestników Top Model najbardziej kibicowałaś?

Moim zdaniem najbardziej na wygraną zasługiwał Andre, bo zrobił największy postęp. Niestety odpadł razem ze mną.

Twoje największe marzenie związane z modelingiem?

Moim największym marzeniem jest znalezienie się na okładce paryskiego Vogue’a i wzięcie udziału w New York Fashion Week.

___________________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ