Otwarcie festiwalu obfitowało w niespodzianki. Największym zaskoczeniem jest decyzja organizatorów, którzy jednak zgodzili się zorganizować strefę kibica. Open’erowi jak zwykle towarzyszyło załamanie pogody. Wkrótce po nim pojawiło się słońce i tęcza, i wszyscy zapomnieli o burzy. Tak jak zwykle, tylko lepiej

Opener jak zwykle rozpoczął się od długiej kolejki, w której barwnie ubrana młodzież czekała, by wymienić bilety na festiwalowe opaski. Oczekiwanie nikogo jednak nie zniechęca. Jak co roku na imprezę przybyło kilkadziesiąt tysięcy osób, a festiwalowe autobusy kursowały bez przerwy.

Tegoroczny lineup koncertów jest wyjątkowo ciekawy, więc uczestników festiwalu będzie więcej niż zwykle.

Już dziś zagrają Red Hot Chili Peppers, Foals, Kamp! i M83. W piątek na scenie pojawią się Sigur Rós, Lcd Soundsystem i Paul Kalkbrennera, a w sobotę główną usłyszymy Pharrella Williamsa, Bastille, Kygo, Terrific Sunday i The 1975. Żadnego wykonawcy nie trzeba chyba nikomu przedstawiać.

Strefa Kibica jednak powstanie

Największą kontrowersją, która w tym roku towarzyszyła organizacji festiwalu, był brak strefy kibica. Już dziś odbędzie się historyczny, ćwierćfinałowy mecz Polska-Portugalia, który chcą obejrzeć nie tylko fani piłki nożnej, lecz wszyscy Polacy. Problem polegał na tym, że mecz odbywał się w tym samym czasie, co jeden z ważniejszych koncertów tegorocznego festiwalu – Red Hot Chilli Peppers.

– W odpowiedzi na Wasze pytania i komentarze uprzejmie informujemy, że Open’er jako festiwal muzyczny nie ma możliwości technicznych, licencyjnych i logistycznych do organizacji masowego i powszechnego oglądania meczów piłkarskich z tegorocznych mistrzostw Europy. W naszym przypadku nie istnieje formuła, która by to umożliwiała. Jednocześnie zmiany programowe z oczywistych powodów nie są możliwe– pisali jeszcze kilka dni temu organizatorzy festiwalu.

Fani postanowili się nie poddawać i nalegali na postawienie specjalnych telebimów. Część z nich próbowało zorganizować strefę kibica na własną rękę. Ich upór został doceniony. Wczoraj organizatorzy poinformowali, że strefa kibica jednak się pojawi.

– Udało się! Nie poddaliśmy się i z radością informujemy, że dzięki wsparciu Orange, sponsora głównego Open’er Festival Powered by Orange i sponsora globalnego UEFAEURO2016, wszyscy zainteresowani będą mogli zobaczyć mecz Polska-Portugalia na terenie Open’era! Dzięki wsparciu Orange możemy rozbudować specjalną strefę, żeby pokazać mecz. Dziękujemy Orange! ‪#‎OrangeSponsorsYou Informujemy jednocześnie, że ze względu na międzynarodową logistykę nie są możliwe zmiany programowe na głównej scenie festiwalu – radośnie powiadomiono na oficjalnej stronie festiwalu.

Pomimo, że wciąż trzeba będzie wybierać między koncertem RHCP a meczem, uczestnicy festiwalu są zachwyceni. A ich wdzięczność w przyszłości okażę się pewnie cenniejsza, niż pieniądze, które organizatorzy będą musieli wydać na organizację strefy kibica.

Jesteśmy ciekawi, gdzie pojawi się więcej osób. Pod sceną koncertową czy telebimami wyświetlającymi mecz?

__________

 Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertąnaszego sklepu internetowego.