Redaktorki mody – nie zawsze piękne

Świat mody to specyficzna branża, w której króluje luksus, młodość, piękno i sylwetka w rozmiarze XS. Czy aby na pewno? Okazuje się, że jedne z największych redaktorek mody, przed którymi drży cały stylowy światek, nie koniecznie spełniają dane „wymagania”!

moda life4style

Anna Piaggi

Piaggi to legendarna redaktor naczelna włoskiej edycji magazynu „Vogue”. Przez wielu (zwłaszcza tych, którzy z mogę nic wspólnego nie mieli) uznawana za dziwaczkę, przez innych za ogromny autorytet. Piaggi nigdy nie była pięknością, mimo to, sędziwa kobiet z dziwnym grymasem na twarzy, i jeszcze dziwniejszymi strojami, trzęsła całym światem mody. Na jej charakterystyczny wygląd składała się mocno przypudrowana, porcelanowa cera, niebieskie włosy, mocna szminka i przeróżne, ekscentryczne stroje. Anna wyglądała jakby jej makijażystką była niezbyt utalentowana 8-latka, a stylista właśnie wrócił z cyrku. Z pewnością Piaggi była barwnym ptakiem, jednak wizerunek ten był skrupulatnie przemyślany. Ogromny szacunek i kawał świetnej roboty jaki wykonała za swojego „panowania” dały jej pozycję jednej z legend świata mody. Niestety słynna dziennikarka zmarła w 2012 roku.

Anna Dello Russo

Kolejna Anna w zestawieniu również z pewnością nie jest ideałem każdego mężczyzny. Nieco odstające uszy, podłużna, lekko zapadnięta twarz, średnio zadbana cera i zbyt duża ilość samoopalacza. Russo to kolejna wielka redaktorka (tym razem japońskiego „Vogue’a”), która lubuje się w krzykliwych kreacjach. Kocha przepych, bogactwo i różnorodność, a tym samym lubi być w centrum uwagi. Jest postacią niezwykle zasłużoną w świecie, a przede wszystkim doskonałą stylistką. Sam Helmut Newton kiedyś o niej powiedział, że zdecydowanie jest modową maniaczką. Anna nie może pochwalić się nieskazitelną urodą, jednak z pewnością może być dumna ze swojej oszałamiającej figury!

Suzy Menkes

Jestem pewna, że 99% osób nie znających się na modzie, którym podstawiłabym pod nos zdjęcie Suzy Menkes, uznałoby że ta „zabawna babinka” z modą nie ma nic wspólnego. Nic bardziej mylnego! Suzy Menkes można nazwać starą wyjadaczką haute couture! Owszem, podstarzała kobieta, z zaniedbanymi włosami i kilkoma kilogramami nadwagi nie prezentuje się najlepiej, jednak Menkes to ogromny autorytet. Brytyjska dziennikarka współpracuje z takimi tytułami jak The Times, The New York Times, The International Herald Tribune i Harper’s Bazaar. Mimo, że sama nie zwraca większej uwagi na swój wygląd, to zna się na rzeczy jak mało kto. Kocha modę i świetnie potrafi o niej pisać. Jest nazywa jedną z najbardziej opiniotwórczych i obiektywnych dziennikarek w branży. Kiedy kolekcja jest faktycznie godna uwagi, Menkes na pewno ją doceni, jednak działa to też w odwrotnym kierunku. Dziennikarka nie boi się wyrażać negatywnych opinii, nawet o największych projektantach, którzy nieraz z obawą, ale i ekscytacją oczekują na jej recenzje.

Vivienne Westwood

Westwood w odróżnieniu od pozostałych, nie jest dziennikarką, jednak jej miejsce w świecie mody również jest niezachwiane. Brytyjska projektantka to kolejna jakże barwna i ekstrawagancka postać naszych czasów. Zapisała się w historii mody, będąc wielką fanką i prekursorką punku. Westwood słynie z ciętego języka, konsekwentnego stylu i rozczochranej, marchewkowej czupryny włosów. Artystka wydaje się nie przejmować negatywnymi komentarzami na temat jej stylu, który nie do końca współgra z jej wiekiem. Jednak przecież na tym polega prawdziwy punk, a Vivienne i jej projekty niejednokrotnie potrafiły już wygryźć młodsze i ładniejsze koleżanki po fachu!

Joanna Łuszczykiewicz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ