Radek Majdan: Małgosia potrafi wybuchnąć jak wulkan. Jaki znalazł sposób na gwiazdę?
Od 5 marca na antenie stacji TVN możemy oglądać reality show „Iron Majdan”, którego bohaterami są Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan. Na gwiazdy czekają ekstremalne wyzwania. Nie da się ukryć, że prowadząca „Warsztat Urody” bywa impulsywna. Jak sobie z tym radzi jej wybranek?
Ekstremalne wyzwania
Od pierwszych dnia marca możemy oglądać Małgorzatę Rozenek i Radosława Majdana w nowym programie „Iron Majdan”. Reality show został wyprodukowany specjalnie dla nich. Para była już m.in. na Kaukazie, w Azji, Ameryce, a także w Europie. Wszędzie mieli do czynienia z ekstremalne doświadczenia. Gwiazdom wszystko udało się przetrwać. Prowadząca „Warsztat urody” jest zdania, że jeszcze kilka miesięcy temu nie sądziłaby, że podejmie takie wyzwania.
„My po prostu razem przechodzimy przez totalnie ekstremalne doświadczenia. Mówię to z całą odpowiedzialnością. Rzeczy, które tam robimy, to są rzeczy, o które nie podejrzewałabym siebie jeszcze parę miesięcy temu. Co więcej, te wyzwania są najczęściej takie, że jak na samym początku dociera do mnie skala tego, co się dzieje, to mówię od razu, że nie masz szans, ja tego nie zrobię” – powiedziała Małgorzata Rozenek w rozmowie z portalem gala.pl.
Radek Majdan: Małgosia potrafi wybuchnąć jak wulkan. Jaki ma na nią sposób?
Radosław Majdan już w „Azja Express” dał się poznać jako rozważny mężczyzna. Małgorzata Rozenek ma zupełnie inny charakter, jest dużo bardziej impulsywna. Były piłkarz znalazł sposób na gwiazdę. Wie, co zrobić, aby ją uspokoić. Para jest jak ogień i woda?
„Kocham ją, a jej impulsywność potrafi mnie rozczulić. Wiem, kiedy Małgosię wyciszyć, a kiedy dać ujście jej emocjom. Kiedy jest naładowana emocjami, muszę to ugasić, bo dwie gwałtowne osoby spowodowałyby naprawdę wielki wybuch. W takiej sytuacji nie mogę wychodzić z roli faceta, który zdaje sobie sprawę z jej impulsywności. Kiedy ona dochodzi do ściany, potrafię zadziałać na nią kojąco Wiadomo od razu, kto w tym związku jest wodą, a kto ogniem. Małgosia potrafi wybuchnąć jak wulkan – mówi Radek Majdan w wywiadzie dla magazynu „Party”.
A czy para dowiedziała się czegoś nowego o sobie? Okazuje się, że nie. Potwierdziło się to, co zakochani już o sobie wiedzieli. Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan starają się wzajemnie motywować do działania. Były piłkarz przekonuje też, że nie należy nikogo szufladkować. Twierdzi, że ukochanej jednego nie można odmówić – wytrwałości w dążeniu do celu.
„Jako para nie dowiedzieliśmy się o sobie nic nowego – przyznaje były piłkarz. Raczej potwierdziliśmy to, co już o sobie wiedzieliśmy: że możemy na siebie liczyć, że jeśli są przeszkody do pokonania, to potrafimy się wzajemnie mobilizować. Choć Małgosia lubi sobie czasem pogadać, to nie rezygnuje tak łatwo. Kiedyś śmiałem się z niej podczas gry ze Stasiem i Tadziem w piłkę ręczną w basenie. Jednego z nich prawie utopiła, żeby strzelić bramkę. Wtedy powiedziałem: „Małgosia, faktycznie dążysz do celu i masz w sobie coś, co nie pozwala ci przegrywać”. I tak było w „Iron Majdan”. Kiedy się spotkaliśmy, Małgosia miała wizerunek poukładanej kobiety, mamy dwójki dzieci, a ja, cóż, byłem jej przeciwieństwem. Jesteśmy dowodem na to, że nie należy nikogo szufladkować” – mówił Radosław Majdan.
—————————————————————————————————–
Źródło zdjęć: www.instagram.com/m_rozenek/