Pojedynek VNM-a I W.E.N.Y. o 20 000 zł!

Pierwszy RAP BATTLE ACAPELLA w Polsce!

RAP NOKAUT to pierwsze RAP BATTLE ACAPELLA w Polsce! To spore wydarzenie dla rapowego świata w naszym kraju, ponieważ impreza, która już od 10 lat popularna jest w Stanach Zjednoczonych, Francji czy Rosji, dotarła wreszcie do Polski. Ale od początku.

Hip-hop od samego początku swojego istnienia, bazuje na bitwach słownych. W przeróżnych formach i wariantach – początkowo były to uliczne bitwy, bez bitu i mikrofonu, następnie przeniosły się na sceny, bogatsze o bit i mikrofon. Jedno jest jednak niezmienne – celem bitwy jest zdissowanie przeciwnika, dzięki swojemu flow i umiejętnością freestyle’owym. Rok 2008 przyniósł nowy styl we freestyle, który nosi nazwę „Battle Rap A Capella”. W Stanach Zjednoczonych jest on tak popularny, że powstały już oficjalne ligi, do których należy: „King Of The Dot„. „GrindTime Now”, czy „I Don’t Flop”. Rok 2010, to rok narodzin „Battle Rap A Capella” we Francji. Wtedy też wystartowała najsłynniejsza liga, o nazwie „Rap Contenders„, jej bezprecedensowym mistrzem jest WOJTEK (Polak z pochodzenia). Który, swoją drogą, jest głównym patronem, polskiego projektu „RAP NOKAUT”. Trzy lata po francuskiej lidze, pomysł podłapali także Rosjanie. Nasi sąsiedzi stworzyli popularną ligę o nazwie: „Versus„. No i wreszcie przyszedł czas na Polskę!

Na czym to wszystko właściwie polega? Jak twierdzą organizatorzy – to nie klasyczny freestyle. „Każdy uczestnik pozna swojego rywala wcześniej, więc będzie mógł w spokoju przygotować się do walki. Pisząc, zapamiętując, ćwicząc tekst tak, żeby mógł „zmieść” swojego przeciwnika (…) Bitwy są acapella, bez bitu (…) W dniu bitwy będzie ustalana liczba rund oraz czas ich trwania. Z reguły są to trzy rundowe walki, które trwają po ok. 2 minuty (…) Uczestnicy wybierają tematy o których chcą nawijać. Mogą umówić się na to, że nie ma żadnych limitów i atakują się „ze wszystkich stron”, a mogą również stawiać swoje warunki, które ustalają wcześniej. Jakie? Przykładowo: nie atakowanie bliskich członków rodziny, nie mówienie o chorobie itd. (…) Po walce, jurorzy ujawniają swoich faworytów do kamery (tak żeby inni nie wiedzieli, na kogo zagłosowali). Na koniec prowadzący ujawnia zwycięzcę całego starcia. Nie może być remisu (…) To jak w boksie… Każdemu zawodnikowi zapisywane są wyniki, czyli liczba wygranych i przegranych starć. Ten, który ma ich najwięcej, staje się mistrzem i za każdym razem będzie mógł toczyć walkę o najwyższy tytuł (…) Chcemy, aby „RAP NOKAUT” był traktowany jako sztuka, choć z kategorii tej brutalnej. Dwóch walczy, wyprowadzają ciosy, ale po walce muszą zapamiętać, że liczą się umiejętności, a nie nienawiść do drugiej osoby.”

Zasady są więc jasne. Pierwszy „RAP NOKAUT”, odbędzie się już 25 maja, w warszawskim klubie Iskra. W tej edycji, o główną nagrodę walczyć będzie Bajorson oraz Filipek. Nagrodą będzie pas „Rap Nokaut” oraz 8000 zł. Zwycięzca bitwy w kolejnej rundzie, zawalczy z jednym z 8 zawodników – wybranych drogą eliminacji – Nostradamus, Toczek, Korona, Radar, Tajfun, Robson, Yowee. Swoją szanse będzie mogła wykorzystać także jedna osoba, wybrana z tłumu.

Ale co najistotniejsze – jak niedawno ogłosił Wini ze Stoprocent, w walce wieczoru przeciwnikiem VNM-a zostanie W.E.N.A.. Nagroda dla zwycięzcy jest konkretna, bo to okrągłe 20 000 zł.

„Jeśli nie czujesz klimatu intelektualnej walki na słowa z chamskim zacięciem, to nawet tam nie przychodź” – i to chyba odpowiednie podsumowanie. Ja jednak czekam!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ