Paulina Sykut-Jeżyna miała depresję poporodową? Szczere wyznanie dziennikarki
Paulina Sykut-Jeżyna pod koniec zeszłego roku urodziła córeczkę Różę. Młoda mama była bardzo szczęśliwa z powodu powiększenia rodziny, jednak to nie oznacza, że cały czas czuła się fantastycznie. Dziennikarka przyznała, że miała baby blues. Co było dla niej najtrudniejsze i jak udało jej się przetrwać trudne momenty?
Paulina Sykut-Jeżyna miała depresję poporodową? Szczere wyznanie dziennikarki
Paulina Sykut-Jeżyna przełamała tabu! Dziennikarka pod koniec zeszłego roku urodziła córeczkę Różę. Gwiazda teraz przyznała, że po porodzie również i ją dopadł baby blues, czyli zespół objawów związanych z wahaniami nastroju, jakim podlega świeżo upieczona mama.
„Nie powinno się tym straszyć, przedstawiać czarnych scenariuszy, tylko przekazywać sobie wiedzę i wzajemnie wspierać. Oczywiście, każda z nas przeżywa to inaczej. Mało która mama potrafi publicznie przyznać, że dopadł ją baby blues i wcale nie czuła się tak fantastycznie, jak od niej oczekiwano” – mówi Paulina Sykut-Jeżyna w rozmowie z magazynem „Flesz”.
https://www.instagram.com/p/BU88m01jT8A/?taken-by=paulinasykutjezyna
Burza hormonalna robi swoje
Dla Sykut-Jeżyny szczególnie trudna była presja dziennikarzy, którzy cały czas chcieli ją „mieć na oku”. Gwiazda, jak wiele młodych mam, była zmęczona, rozdrażniona i czasami miała ochotę płakać. Pierwsze miesiące macierzyństwa są szczególnie trudne, gdyż trzeba się wdrożyć do nowych wyzwań.
„Kiedy jesteś osobą publiczną ta presja jest jeszcze większa. Dla mnie najtrudniejszym momentem było ciągłe bycie pod tzw. lupą, oglądanie mnie dookoła. Miałam momenty, że byłam zmęczona, rozdrażniona, bo burza hormonów robiła swoje. Wiele kobiet zna ten stan, gdy do oczu cisną się łzy, choć nie ma się powodów do płaczu, bo przecież jest się najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Te kilka pierwszych miesięcy po porodzie, to czas, bardzo ważny, czas w którym potrzebujemy spokoju, by nabrać sił na nowe wyzwania jakie niesie ze sobą macierzyństwo –mówiła prezenterka.
https://www.instagram.com/p/BUuCG9qnPDX/?taken-by=paulinasykutjezyna
Kryzysu nie było
Dziennikarka wraz z mężem przeżywała trudne chwile, ale na szczęście nie doszło do kryzysu. Małżeństwo było gotowe na to, że nie wszystko będzie układało się tak, jakby się chciało. Para wspierała się i dużo ze sobą rozmawiała. Nie zabrało również wspólnego śmiechu, a teraz z córeczką jest jeszcze weselej.
Mieliśmy z Piotrem trudne chwile, ale udało nam się do kryzysu nie dopuścić. Dużo i szczerze rozmawialiśmy. Chyba byliśmy gotowi na to, że nie będzie tak kolorowo, jak by się chciało. Obydwoje wykazaliśmy się zrozumieniem i empatią. Wiedzieliśmy, że w takich sytuacjach łatwo jest się pogubić. Jesteśmy razem od 19 lat i wciąż się wspieramy, kochamy i nadal dużo się razem śmiejemy. Teraz gdy jest z nami Róża jest jeszcze weselej – mówiła Paulina Sykut-Jeżyna.
https://www.instagram.com/p/BUhhVXGDd7V/?taken-by=paulinasykutjezyna
https://www.instagram.com/p/BUpKZy3H7t4/?taken-by=paulinasykutjezyna
———————————————————————————————-
Źródło zdjęć: www.instagram.com/paulinasykutjezyna/