Niesamowita Frida

Każdy kojarzy jej długie spódnice, kwieciste wianki we włosach i charakterystyczne, złączone brwi. Niewielu jednak zna ciekawą i pełną przełomowych wydarzeń biografię tej meksykańskiej artystki. Kim była Frida Kahlo i dlaczego wciąż inspiruje artystów  na całym świecie?

www.informagiovaniarezzo.org
Jej przygoda z malarstwem rozpoczęła się w dość nietypowy sposób. W wyniku groźnego wypadku komunikacyjnego w rodzinnym Coyoacàn Frida doznała wielu poważnych urazów, między innymi złamania kręgosłupa, miednicy i żeber oraz przebicia prętem podbrzusza i macicy. Lekarze nie dawali jej szans na pełny powrót do zdrowia. To właśnie wtedy, gdy leżała unieruchomiona w gipsowym odlewie przez trzy miesiące, odkryła w sobie pasję do malowania. Leżąc, zaczęła tworzyć swoje pierwsze autoportrety. Dzięki nadludzkim wysiłkom i godnej podziwu determinacji ponownie stanęła na nogi, ale problemy zdrowotne towarzyszyły jej przez całe życie. Jak powiedziała później: „To była dziwna kolizja. Nie gwałtowna, raczej milcząca, powolna. I skrzywdziła wszystkich. Mnie najbardziej.”. Frida przeszła łącznie 35 operacji, trzykrotnie nie udało jej się donosić ciąży. Już od najmłodszych lat  życie artystki naznaczone było bólem, który znajdował odzwierciedlenie w jej obrazach.

Frida zasłynęła głównie jako twórczyni swoich licznych autoportretów. Jak sama mówiła: „maluję siebie ponieważ najczęściej przebywam w odosobnieniu i znam dobrze obiekt, który uwieczniam”. Jej dzieła są niezwykle emocjonalne, zawierają wiele osobistych symboli i często nawiązują do tego, co aktualnie działo się w życiu Fridy. Przedstawiają przejmujące wizje poronienia, nieszczęśliwej miłości, bólu fizycznego czy rozdarcia pomiędzy dwiema kulturami (meksykańską i amerykańską). Była pierwszą artystką, która w tak naturalistyczny sposób ukazała brutalne oblicze kobiecej cielesności. Jej obrazy aż kipią niewysłowionym bólem i szczerym cierpieniem. Połączenie prostoty z elementami folkloru meksykańskiego i symboliką surrealistyczną sprawiają, że obrazy meksykańskiej malarki potrafią dogłębnie poruszyć każdego, komu dane jest oglądać je w oryginale. 


Duży wpływ na twórczość Fridy miał także burzliwy związek z malarzem Diego Riverą. Był on dla niej artystycznym wsparciem i inspiracją (w zasadzie to jemu pierwszemu pokazała swoje dzieła i to on poznał się na jej talencie), ale również nieskończonym źródłem cierpienia – dwukrotnie brali ślub, regularnie się zdradzali. Diego tolerował romanse żony tylko wtedy, gdy obiektami jej uczuć był kobiety (Frida była biseksualna), zaś sam wdawał się w liczne związki, między innymi z Cristiną Cahlo, młodszą siostrą malarki. Miłosne wzloty i upadki znajdują swój wyraz w wielu obrazach, jednym z bardziej dosłownych jest dzieło „Diego on my mind”, które przedstawia artystkę w odświętnym stroju, z poważną miną i Diego Riverą wymalowanym na środku czoła. Obraz „Dwie Fridy” jest z kolei wyrazem emocji towarzyszących separacji i rozwodowi – widzimy na nim dwa oblicza artystki: meksykańskie – doceniane i kochane przez męża oraz europejskie – odrzucone przez Riverę i krwawiące.

 

Frida mistrzowsko wyrażała emocje i cierpienie na płótnie, jednak w życiu prywatnym była osobą niezwykle silną i niezłomną. Niewielu wie, że nosząc swoje słynne długie spódnice, tak naprawdę ukrywała chorą nogę, która była cieńsza od drugiej i wykrzywiona po przebytej w dzieciństwie chorobie polio. Każdą słabość potrafiła przekuć w siłę, sama o sobie mówiła: „Mam kocie szczęście, gdyż niełatwo umieram, a to już coś.”. Na swoją pierwszą wystawę w Meksyku niespodziewanie przyjechała na wwiezionym przez ciężarówkę łóżku, ponieważ ze względu na zły stan zdrowia nie mogła chodzić o własnych siłach. Tragiczne doświadczenia młodości dały jednak Fridzie to, co w jej życiu okazało się najważniejsze – pasję do malowania. 

Do dziś jej osoba inspiruje innych twórców, nie tylko w dziedzinie malarstwa. Florence Welch napisała jeden ze swoich najbardziej popularnych utworów – „What the water gave me” zauroczona obrazem Fridy o tym samym tytule, z kolei zespół Coldplay zaczerpnął tytuł singla „Viva la Vida” z płótna przedstawiającego martwą naturę. Niepowtarzalny, barwny styl Fridy wciąż interpretowany jest na nowo przez kreatorów mody, stylistów i  makijażystów na całym świecie. Warto jednak pamiętać, że za kwiecistymi sukniami i wstążkami we włosach kryła się niezwykle silna kobieta i ikona malarstwa XX wieku.


Joanna Bochnia

ZOSTAW ODPOWIEDŹ