Naturalnie piękna − czyli regenerowanie poprzez stymulowanie

Początki medycyny estetycznej wywodzą się z chirurgii plastycznej. Większość zabiegów w obydwu dziedzinach polegała zazwyczaj na wycinaniu, uzupełnianiu ubytków lub naciąganiu fragmentów tkanki, by zatuszować jej niedoskonałości. Tymczasem nowoczesna medycyna estetyczna odchodzi od dawnych metod oraz kładzie nacisk na leczenie poprzez naturalną regenerację!

Źródło: www.femaleage.ru

Najpopularniejsze zabiegi medycyny estetycznej

Jednym z pierwszych zabiegów medycyny estetycznej był botoks, którego działanie prowadzi do braku aktywności mięśni, a przez to zlikwidowania i „naprostowania” zmarszczek. Nie polepsza on jednak jakości skóry, a jedynie kamufluje problem. Kwas hialuronowy również sztucznie uzupełnia ubytki w skórze i nie przyczynia się do jej regeneracji. Z wiekiem nasza skóra nieustannie się starzeje (rocznie po 30. roku życia traci ok. 1% kolagenu), dlatego „uzupełnianie i mechaniczne prostowanie” może przestać być efektywne. Małe ilości kolagenu oraz elastyny w tkance powodują, że staje się ona mniej sprężysta, cienka, a także szybciej pojawiają się na niej zmarszczki. W miarę upływu czasu zmienia się też kształt kości, zmniejsza się napięcie mięśni i zanika tkanka tłuszczowa. To wszystko powoduje, że nie wyglądamy atrakcyjnie. Od niedawna do tego problemu podchodzi się inaczej – za pomocą medycyny estetycznej zaczęto zmuszać organizm do regeneracji. Szukamy odpowiedzi na pytanie, co można zrobić, żeby wraz z wiekiem nasza skóra nie starzała się tak szybko i aby z roku na rok nie produkowała coraz mniej kolagenu, tylko wytwarzała go tyle samo co wcześniej lub nawet jeszcze więcej – tłumaczy doktor Marek Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium.

Trzy sposoby na młodość

Głównym założeniem towarzyszącym stymulatorom jest „zmuszenie” starszych, „rozleniwionych” komórek do lepszej, bardziej efektywnej pracy. W ten sposób mogą one wytwarzać więcej kolagenu niż normalnie. Powoduje to, że zmarszczki zaczynają zanikać, a „zapadnięcia” wypełniają się. W jaki sposób możemy „wymusić” na organizmie taką regenerację? Według dr. Marka Wasiluka należy skupić się na wykorzystaniu uszkadzania, podrażniania lub stymulacji chemicznej.

Regeneracja poprzez uszkadzanie

Uszkadzamy skórę po to, aby mogła się zregenerować. Stanie się wtedy gładsza, jędrniejsza i bardziej elastyczna. Możemy uszkadzać ją na trzy sposoby: mechanicznie, chemicznie oraz termicznie. Obecnie najczęściej stosuje się uszkodzenia termiczne, których działanie jest najskuteczniejsze. Zabiegi wykonuje się urządzeniami takimi jak laser frakcyjny, radiofrekwencja mikroigłowa oraz HIFU. Powodowanie kontrolowanych urazów jest czynnikiem stymulującym regenerację skóry. Wtedy organizm stymuluje do pracy uszkodzone komórki. Metoda ta jest najbezpieczniejszym sposobem regeneracyjnym. Nie występują reakcje alergiczne, a powikłania zdarzają się wyłącznie z błędu podczas wykonywania zabiegu (np. źle skalibrowane czy popsute urządzenie). Są to jednak zabiegi dość kosztowne, przede wszystkim z powodu wysokiego stopnia bezpieczeństwa oraz wykorzystywaniu bardzo drogich urządzeń. Jeden zabieg na twarz może kosztować od dwóch do pięciu tysięcy złotych, a czasem należy powtórzyć zabieg (mniej więcej po trzech miesiącach) – deklaruje dr Marek Wasiluk.

Regeneracja poprzez podrażnianie

Inną grupą zabiegów regeneracyjnych są zabiegi podrażniające tkankę. Polegają na wprowadzaniu w skórę substancji, która utrzymuje się zazwyczaj przez ok. kilka miesięcy i w tym czasie delikatnie ją drażni. W wyniku reakcji obronnej, komórki organizmu zaczynają produkować nowy kolagen. Lekarze w gabinetach medycyny estetycznej wykorzystują do podrażniania cztery główne preparaty: kwas polimlekowy, hydroksyapatyt wapnia, polikaprolakton oraz nici rewitalizujące. Są to bardzo efektywne środki, gwarantujące bardzo dobre efekty, jednak zazwyczaj potrzebnych jest kilka zabiegów (ok. 2-3). Z punktu widzenia lekarza zaletą jest to, że do ich podawania nie potrzeba drogich urządzeń, gdyż wprowadza się je do organizmu przy użyciu igły. Substancje te utrzymują się w naszym organizmie przez stosunkowo długi czas. W związku z tym nie powinno się stosować ich w przypadku osób z chorobami autoimmunologicznymi czy alergiami, ponieważ trudno jest przewidzieć, czy organizm nie zareaguje na nie zbyt mocno, powodując tym samym nie delikatne, a silne podrażnienie, dlatego wykorzystując tę metodę należy być ostrożnym – tłumaczy doktor Marek Wasiluk.

Regeneracja poprzez pobudzanie

Trzecia grupa stymulatorów związana jest z pobudzaniem chemicznym. Najczęściej wykonuje się zabiegi z wykorzystaniem osocza bogatopłytkowego. Polegają one na oddziaływaniu na ich receptory w skórze. Wytwarzane są substancje, które pobudzają komórki do szybszej pracy. Jest to metoda naturalna (osocze bogatopłytkowe pochodzi z krwi pacjenta) i skuteczna. Jednak zwiększenie aktywności komórek trwa dość krótko, dlatego jest to zabieg idealny dla nieco młodszych pacjentów (ok. 30-letnich), dzięki któremu procesy starzenia się zostają spowolnione. U osób starszych dobrze sprawdza się jako zabieg wspomagający działanie opisanych wyżej metod.

Dlaczego warto zdecydować się na regeneracyjne zabiegi?

Zabiegi regeneracyjne wykorzystują bezpieczne metody, dają naturalny efekt oraz „nakłaniają” organizm do produkcji własnego kolagenu. Procedury przebiegają w sposób kontrolowany. W rezultacie skóra wygląda ładnie oraz naturalnie. Niestety na rezultaty trzeba trochę poczekać (z reguły od trzech do pięciu miesięcy). Z kolei już sam uzyskany efekt utrzymuje się długo, bo przez ok. 2-3 lata. Najbardziej poleca się zabiegi z pierwszej grupy (regeneracja poprzez uszkadzanie), ponieważ są one zdecydowanie najbezpieczniejsze, można stosować je właściwie u każdego pacjenta i praktycznie nie wywołują żadnych powikłań.

 

Źródło: informacja prasowa

__________________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

 

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ