„Gwiazdy bez makijażu”, „30 szokujących  zdjęć”, „Operacje plastyczne gwiazd” – takie nagłówki możemy przeczytać w serwisach plotkarskich. Są jednymi z najchętniej wyszukiwanych zdań w Internecie. Celebryci coraz częściej jednak podchodzą do tej sprawy z dystansem, pokazując, że wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. Podczas, gdy takich przypadków jest coraz więcej, czy pojedyncze formy sprzeciwu wobec poprawiania kobiecego ciała, mają jeszcze siłę przebicia?

Studentka i modelka Meaghan Kausman była zszokowana, gdy zobaczyła swoją sesję zdjęciową, po ukazaniu się jej na stronie fotografa. Najbardziej zdziwiło ją to, że z rozmiaru 36, zmieniono jej ciało w 34. Na swoim Instagramie napisała: „Nie poprę żadnej firmy, która będzie perswadować, że szczuplejsze ciało jest lepsze. Wszystkie kobiety są piękne, we wszystkich rozmiarach. Przemysł modowy jest szalony! To nie w porządku zmieniać czyjeś ciało na zdjęciach, żeby wyglądało szczuplej.„

Meaghan wrzuciła na swoje konto na Instagramie zdjęcia, na których można oglądać ją bez Photoshopa. Można też porównać wersje przed i po obróbce graficznej. Podziwiają ją kobiety na całym świecie, co mogą wyrażać, dodając do swoich zdjęć hasztag #fatkini.

Ojciec Meaghan jest lekarzem propagującym zdrowy tryb życia, ale bez drastycznych diet. Jego celem jest uczenie ludzi cieszenia się jedzeniem, bez poczucia winy. To głównie on wpłynął na decyzję córki. Dziewczyna w wypowiedzi dla „Cosmopolitan” stwierdziła: „Na początku bałam się, że przez tę całą akcję, firmy nie zechcą ze mną pracować, ale po rozmowie z tatą, uświadomiłam sobie, że te, które mnie nie „szufladkują” podzielają moje zdanie.”

Ponad dwa miesiące temu polskie aktorki i piosenkarki wystąpiły bez retuszu na stronach magazynu „Viva”. Na zdjęciach znalazło się 12 kobiet i wydane zostały trzy różne okładki, z Ewą Farną, Magdaleną Zawadzką i Kingą Rusin. Panie przyznały się również do swojego wieku. Nie pozbawiono ich delikatnego makijażu, a sesję wykonano w czerni i bieli, co jednak wywołało pewien niedosyt wśród czytelników. Chociaż forma zdjęć została przyjęta z aprobatą, niektórzy wciąż liczą na pojawienie się w mediach wizerunku celebrytów bez make-upu.

Redaktor naczelna, Katarzyna Przybyszewska, napisała we wstępniaku, dlaczego zdecydowała się opublikować sesję bez retuszu: „Instagramowe zdjęcia gwiazd, nieidealne i odbiegające od okładkowych wizerunków, to nowa moda XXI wieku. Idealnie być nieidealnym. I stąd nasza idea.” Autorką fotografii jest Zuza Krajewska.

Jeszcze dalej posunął się cztery lata temu „Twój Styl”, w którym opublikowano zdjęcia znanych Polek nawet bez makijażu – Danuty Stenki, Magdaleny Cieleckiej, Kingi Rusin, Anny Marii Jopek i Bogny Swarowskiej. Panie pojawiły się na okładkach czasopisma, nie mając uczesanych włosów, ubrane w luźne ubrania. Czytelnicy mogli zobaczyć na ich twarzy niedoskonałości i zmarszczki. Dodatkowo aktorki odpowiedziały dziennikarzom na pytania typu: Twój trik na poprawienie urody?, Nie wstydzisz się metryki, bo?, Co dziś rano zobaczyłaś w lustrze? Inspiracją do stworzenia sesji był jeden z numerów francuskiego „Elle”, w którym pojawiły się nieretuszowane zdjęcia Moniki Bellucci, Evy Herzigovej i Sophie Marceau.

W Internecie każdy może być kim chce. Możemy pokazywać w nim rzeczywistość taką, jaka jest naprawdę, lub co zdarza się najczęściej – wyimaginowaną.  Nawet na Instagrama, czy Facebooka wrzucamy zdjęcia poprawione, z filtrem, bo wydają się dużo ładniejsze. Poddajemy się presji Zachodu, gdzie wszystko co dobre, musi być ładne, zbliżone do ideału. Skoro zmieniamy rzeczywistość, do czego w takim razie dążymy? Magister psychologii – Beata Marzec wyjaśnia: Tak zwane „fotoszopowanie” pokazuje nas takich, jakimi chcielibyśmy siebie widzieć. Patrząc z punktu widzenia psychologii, w koncepcji ja-idealne,  ja-realne, dość łatwo można stwierdzić, że oba się od siebie różnią. Internetowe wizytówki naszego życia muszą być najpiękniejsze, najatrakcyjniejsze, ale nie do końca najbardziej prawdziwe.”

 Ada Koperwas