Piękni, młodzi, sławni i bardzo bogaci. Magazyn „Forbes” właśnie opublikował listę najbogatszych gwiazd przed trzydziestką. Czołówka zestawienia chyba nikogo nie dziwi. 

Codziennie widujemy ich na okładkach magazynów, a ich kariery rozwijają się w zawrotnym tempie. Niestraszne im skandale, bo te tylko zwiększają zainteresowanie. Przy okazji są bardzo przedsiębiorczy i wiedzą jak inwestować. Nie ukończyli jeszcze 30 lat, a już mogliby do końca życia zrezygnować z pracy.

Już nie pierwszy raz na czele zestawienia pojawiła się piosenkarka Taylor Swift. Jak wynika z danych podanych w magazynie, od 1 czerwca 2015 roku do 1 czerwca 2016 roku, zarobiła aż 170 milionów dolarów. Swift swoje imponujące zarobki zawdzięcza kampaniom reklamowym, w których bierze udział, oraz trasie koncertowej, którą promowało aż 6 singli.

Na drugim miejscu pojawiły się chłopaki boysbandu „One Direction”. Mimo odejścia Zayana Malika z zespołu, artystom udało się zarobić 110 milionów dolarów.

Na podium udało się też wejść piłkarzowi Lionelowi Messiemy. Napastnik FC Barcelony zarobił 81 milionów dolarów. Niestety, były reprezentant Argentyny okazał się również oszustem podatkowym.

W czołówce zestawiania „Forbes” wymienia również Adele (80,5 miliona dolarów), Rihanna (75 miliona dolarów), Justin Bieber (56 miliona dolarów), Novak Djokovic (56 miliona dolarów), Kevin Durant (56 miliona dolarów), The Weeknd (55 miliona dolarów) i Jordan Spieth (53 miliona dolarów).

_____________                                                  

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.