Conrado Moreno był świadkiem śmiertelnego wypadku

Moreno był świadkiem śmiertelnego wypadku: Wierzyłem, że przeżyje, wspominam jej ciepłe ręce

Conrado Moreno był świadkiem tragicznego wypadku w Warszawie, w wyniku którego w szpitalu zmarła 39-letnia Marta. Hiszpan znany z programu „Europa da się lubić” opisał na Facebooku  dramatyczną sytuację, do jakiej doszło przy Trasie Łazienkowskiej. Mężczyzna trzymał ranną kobietę za rękę i do końca wierzył, że przeżyje.

Conrado Moreno był świadkiem śmiertelnego wypadku

W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w Warszawie przy trasie Łazienkowskiej miał miejsce tragiczny wypadek. Samochód potrącił 39-letnią Martę, która czekała na przystanku autobusowym. Chwilę później na miejsce zdarzenia dotarł Conrado Moreno. Mężczyzna uspokajał poszkodowaną oraz trzymał ją za rękę. Cały czas wierzył, że kobieta przeżyje. Dramatyczne chwile opisał na Facebooku.

Podchodzę do niej, to kobieta, odzyskuje przytomność, oczy ma otwarte, usta pokryte szkłem, zaczynam ją obserwować, mówię do niej, usta ma zakryte kawałkiem chusty, odsuwam ją bym mógł oczyścić jej usta od tego szkła, ona prosi o chusteczki, nagle zaczyna mówić, że ją bardzo boli, łapię ją za rękę – dłonie ma ciepłe. Próbuję ją uspokoić, mówię, że pomoc już jedzie, żeby się gwałtownie nie ruszała. Kierowca Mitsubishi wyciąga apteczkę, wyciąga termiczny koc, przeprasza kobietę, powtarzając, że to nie jest jego wina. Po kilku minutach już jest straż pożarna, przy kobiecie leży jej telefon i klucze biorę z ziemi żeby przekazać pogotowiu tak żeby zabrali jej rzeczy. Strażacy przełożyli kobietę na nosze, jest już pogotowie, ratownik medyczny nie chce ode mnie wziąć jej rzeczy, czekam na policję. Jakbym ja był minutę wcześniej, jakby ta Kobieta stała kawałek dalej, jakby przyszła chwile później… Wierzyłem, że przeżyje, wspominam jej ciepłe ręce…” – opisywał na Facebooku hiszpański konferansjer.

Kto zawinił?

Portal tvnwarszawa.tvn24.pl donosi, że w wypadku brały udział trzy samochody. Okazuje się, że kierowca Opla nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu innemu samochodowi, co spowodowało, że auto wjechało na pas, po którym poruszało się Mitsubishi. Nastąpiło zderzenie dwóch pojazdów, a Mitsubishi wjechało na przystanek, na którym czekała 29-letnia Marta.   

W sieci pojawiają się ostre komentarze wobec kierowcy Mitsubishi. Conrado Moreno staje w jego obronie. Jednocześnie przypomina, jak wielką wartość ma ludzkie życie, które „tak kruche jest”.

„Smuci mnie także fakt tego, że tak chętnie w komentarzach oczernia się kierowcę, który z tego co mi wiadomo nieświadomie spowodował śmierć Marty. (…) Kto tu ponosi winę? Kierowca który wymusił pierwszeństwo, prędkość któregoś z kierowców? Nie będę tego sam tu roztrząsał bo nie mam do tego kompetencji- wiem natomiast tylko to, że nigdy nie wiemy jak blisko jesteśmy od tragedii, jak łatwo można innym oraz sobie odebrać życie oraz zdrowie. Sam byłem wielokrotnie kierowcą nieodpowiedzialnym, straciłem prawo jazdy za przekroczoną liczbę punktów, za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym od pół roku nie przemieszczam się samochodem. Jestem większym obserwatorem tego, co widzę na drogach jako pasażer komunikacji miejskiej, jako pieszy ale także i jako osoba która prowadziła samochód przez ponad 18 lat. Miałem sporo kolizji w swoim życiu i poważniejszych wypadków, w tym i dachowanie po utracie kontroli samochodu na śliskiej nawierzchni. Wiem jak kilka sekund może odmienić wszystko w naszym życiu. Jak nie wiele potrzeba do nieszczęścia. 

W tej codzienności, w tym pędzie, w tym skupieniu się na sobie, zapominamy o tym, że otaczają nas inni ludzie, inne historie, różne problemy, różne zawiłości życiowe, różne nadzieje i plany, rodziny, partnerzy, życiowe pasje – a one wszystkie zapisane w pasażerach oczekujących na przyjazd autobusu na przystanku, w pieszych którzy oczekują na przejście przez pasy, w kierowcach których mijamy, w rowerzystach podążających ścieżkami… – kontynuuje Conrado Moreno.

Otrzymał wiadomość od jej przyjaciółki

Hiszpan dostał wiadomość od przyjaciółki ofiary. Kobieta pisze, że 39-letnia Marta była niezwykle ciepłą i pomocną osobą.

„Taką otrzymałem wiadomość na temat Marty od Jej przyjaciółki „Marta była niezwykła, pomagała , wspierała, roztaczała wokół siebie blask i ciepło…”

Roztaczajmy Ten blask jak tylko możemy… Marta choć Ciebie nie znałem wiele już mnie nauczyłaś- dziękuję Ci…” – kończy Conrado Moreno.

——————————————————————-

Źródło zdjęć: www.facebook.com/Conrado Moreno – Oficjalna Strona

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ