Pomysł nakręcenia filmu o aktorce Annie Przybylskiej przez Radosława Piwowarskiego wzbudzał wiele emocji. Fani gwiazdy z niecierpliwością czekali na tę produkcję. Jednak okazało się, że film w ogóle nie powstanie. Gorzkie słowa reżysera!

„Moja kochana Ania stała się produktem”. Czy powstanie film o Przybylskiej?

Produkcja „Gwiazda” miała opowiadać o życiu Anny Przybylskiej, która zmarła 5 października 2014 roku na raka trzustki. Aktorka miała 36 lat. Reżyserem produkcji miał zająć się wieloletni przyjaciel artystki, Radosław Piwowarski. Mężczyzna chciał, aby produkcja była o życiu i szczęściu, a nie o umieraniu.

„Ja chcę zrobić prawdziwy film o niej, a nie wymyśloną love story z rakiem w tle. Ktoś mi cynicznie doradzał, że ludzie pójdą do kina zobaczyć, jak ona umiera, bo śmierć jest chwytliwa. Nie chcę, żeby to było w filmie, nie chcę, żeby to był film o chorobie i śmierci, tylko o życiu i szczęściu. Radosny. Są jednak tacy, którzy uważają, że cierpienie, choroba, zły los są najbardziej kasowe” – zdradził Radosław Piwowarski w rozmowie z „Vivą”.

Nie chcę mieć z tym nic wspólnego

Jednak okazało się, że film w ogóle nie powstanie. Dlaczego? Reżyser tłumaczy, że nie chce przyłożyć ręki do nekrobiznesu.

„Moja kochana Ania stała się produktem. Z tym nekrobiznesem nie chcę mieć nic wspólnego” – zdradził reżyser.

Żałujecie? Czekaliście na film „Gwiazda”?

Wtedy Polska zakochała się po raz pierwszy

Ania Przybylska miała bardzo dobry kontakt z Radosławem Piwowarskim. Mawiała, że jest jej filmowym tatą. Mężczyzna wiedział, że aktorka ma w sobie wdzięk, który sprawi, że Polacy się w niej zakochają. 

– Ania mówiła o mnie „filmowy tata”, z czego jestem dumny. Miała wtedy szesnaście lat. Była przeuroczą, zabawną dziewczyną, szczerą i bezpośrednią, a do tego skromną. Potem wziąłem ją do „Złotopolskich” – i wtedy Polska zakochała się w niej po raz pierwszy – mówił Radosław Piwowarski.

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: www.facebook.com/Anna Przybylska