Mitsubishi Eclipse Cross

Mitsubishi Eclipse Cross – bezpieczeństwo przede wszystkim

Niektórzy mówią, że duży – ja uważam, że w sam raz. Mitsubishi Eclipse Cross to bezpieczeństwo, wygoda i funkcjonalność zamknięta pod kopułą niestandardowego – jak na SUVy – nadwozia. Dobrze radzi sobie zarówno po mieście jak i w terenie. A w dodatku wyposażony jest w nowoczesne udogodnienia, za które twórcy mogliby dostać Nobla.

Mitsubishi Eclipse Cross

Z wyborem nowego samochodu jest trochę jak z wchodzeniem w nowy związek. Nie od razu i nie z każdym. Wygląd zewnętrzny, choć nie najważniejszy, odgrywa istotną rolę i to on, jako pierwszy przyciąga uwagę. Wnętrze stanowi dopełnienie kompletnej całości i wpływa na podjęcie ostatecznej decyzji. 

Mitsubishi Eclipse Cross zwraca uwagę swoim niestandardowym kształtem, a jego wnętrze jeszcze bardziej uatrakcyjnia całość. Wersja Intense, którą miałam okazję przetestować, nie należy do najbardziej wypasionych, a mimo to miała wszystko, czego potrzeba i jeszcze trochę ponad. Podgrzewane fotele (z tyłu i z przodu), podgrzewana kierownica, czujniki parkowania, a także kamerę cofania. Człowiek, który ją wymyślił powinien dostać Nobla. I nie, dlatego, że nie potrafię parkować, ale w wielkich miastach, gdzie trudno o miejsce do parkowania, taka kamera często okazuje się zbawienna.

Mitsubishi Eclipse Cross

Coś, co absolutnie urzekło mnie w tym aucie to wyświetlacz typu HUD (Head-Up Display). Początkowo rozpraszał i przypominał nieużyteczny zbieracz kurzu w domu. Ale w pewnym momencie zrozumiałam, że to najlepszy wynalazek, jaki można było zamontować w samochodzie. Kierując pojazdem nie trzeba odrywać wzroku od drogi, żeby sprawdzić osiąganą prędkość, co zmniejsza ryzyko awarii. Head-Up jest jak para okularów przeciwsłonecznych. Da się bez nich żyć, jednakże życie z nimi jest o wiele łatwiejsze.

Jest jeszcze jedna oryginalna nowinka umieszczona w modelu Mitsubishi Eclipse Cross. Kontroler typu Touch Pad, którym można zarządzać systemem multimedialnym. Nie trzeba sięgać ręką do ekranu, aby zmienić muzykę czy też wybrać dostęp do innej aplikacji z głównego menu. Wszystkie przyciski znajdują się obok skrzyni biegów. I tutaj warto też wspomnieć o tym, że mimo wbudowanej automatycznej skrzyni biegów, po przełączeniu można uzyskać tryb manualny i kontrolować prędkość, za pomocą skrzydełek znajdujących się przy kierownicy.

Mitsubishi Eclipse Cross

Ale uwaga. W dobie technologii i wyposażania samochody we wszystko, co potrzebne bardziej lub też mniej, trzeba zauważyć, że Eclipse nie posiada nawigacji. Dla mnie było to największym zaskoczeniem. Udało mi się jednak dowiedzieć skąd taki pomysł. W odpowiedzi usłyszałam, że przecież w dzisiejszych czasach prawie wszyscy korzystamy ze smartfonów, gdzie też często nawigacja jest lepsza i sprawniejsza. Wystarczy, więc połączyć telefon z samochodem, aby móc korzystać z systemu nawigującego na wyświetlaczu. I tak sobie myślę, że może faktycznie coś w tym jest. Nieraz jechałam dłuższą trasą przez nieuaktualnione mapy w aucie, a te smartfonowe wybierają jednak najlepszą drogę. Gorzej tylko, gdy ktoś nie posiada smartfona…

Jak na SUVa zaskakująco mały jest też bagażnik. Ale wynagradza to ogromna ilość miejsca w środku dla pasażerów. Dodatkowo fotele zwracają uwagę fantastycznym designem, a jazda samochodem jest przyjemna i komfortowa, gdyż auto bardzo dobrze trzyma się drogi. I nie oszukujmy się, im większy samochód, tym mniejsza szansa zostania mokrą plamą w razie kolizji. A i w tej kwestii marka zadbała o swoich klientów. Auto zostało wyposażone w asystenta ruchu, czyli w czujniki niezaplanowanego przekraczania linii. Na przykład gdyby ktoś zasnął za kierownicą i zaczął zjeżdżać z drogi auto zasygnalizuje dźwiękowo oraz wizualnie o zmianie kursu. Ma też siedem poduszek powietrznych a jego cena zaczyna się od 109 000 zł. 

 

fot. Kornelia Mrowiec

ZOSTAW ODPOWIEDŹ