Lepiej wstawać wcześnie czy pracować do późnych, nocnych godzin? Naukowcy znają odpowiedź
Ci, którzy wolą wyspać się rano, i pracować do północy, nie będą zachwyceni…
Większość nocnych marków boryka się z jednym problemem – takie osoby, długo w nocy są aktywne, natomiast rano nad ranem, są nieprzytomne, zaspane i niezdolne do funkcjonowania. Natomiast w momencie, w którym mogą sobie pozwolić na spanie do woli – funkcjonują doskonale. A przynajmniej tak się wydaje. Tymczasem jest nieco inaczej… osoby, które mają w zwyczaju zasypiać mega późno i wstawać bardzo późny porankiem, bądź nawet wczesnym popołudniem – zazwyczaj skarżą się na gorsze zdrowie, w porównaniu do rannych ptaszków – tymi, którzy spać chodzą razem z kurami i budzą się bladym świtem. Niektózy twierdzą, że nocny tryb życia jest dla nich stworzony.Inaczej jednak twierdzą badacze z Northwestern University of Chicago i angielskiego University of Surrey, którzy biją na alarm.
Doszli oni do swoich wniosków, poprzez analizę danych o zdrowiu Brytyjczyków (dotyczyły one osób w wieku 37-73 lata). Ich losy śledzono przez 6,5 roku. Wszystko zaczęło się w latach 2006-2010. Ankietowane osoby, musiały wypełnić odpowiednie ankiety. Odpowiadano w nich na pytanie, czy są nocnymi markami, rannymi ptaszkami, a może ulokowaliby się gdzieś pomiędzy. Podliczone odpowiedzi wskazały na to, że 62 procent ankietowanych zalicza się do rannych ptaszków, natomiast 37 procent twierdzi, że są nocnymi markami. Następnie naukowcy, przy pomocy komputerów oraz specjalnego oprogramowania, zestawili odpowiedzi z danymi dotyczącymi ich zdrowia. Wyniki były szokujące! Szczególnie dla nocnych marków. Okazuje się, że sowy zaliczają się do najbardziej schorowanej grupy, spośród wszystkich badanych. To one najczęściej zapadają na takie choroby, jak: cukrzyca, choroby neurologiczne, czy choroby układu oddechowego. Jednak elementem, który najbardziej cierpi na takim stylu życia jest ludzka psychika. Jak się okazało, to również sowy mają problemy psychiatryczne i psychologiczne.
Wcześniejsze ustalenia endokrynologów z Koreańskiego Uniwersytetu Medycznego, pokrywają się z powyższymi wnioskami. Wyniki swoich badań opisali oni w specjalistycznym piśmie „Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism”. W swoich badaniach ujęli oni 1,5 tys. Koreańczyków. Z czego były to osoby o skrajnie porannym i nocnym stylu funkcjonowania. Z eksperymentu wynikało, że osoby aktywne nocą, mają wyższy poziom cholesterolu, i trójglicerydów we krwi, w porównaniu do tych wstających o świcie. Wynika z tego, że osoby funkcjonujące nocą są dużo bardziej zagrożeni na choroby układu sercowo-naczyniowego. Może to mieć związek z tym, że jakość snu nocnych marków jest nieco gorsza. Takie osoby znacznie częściej w nocy podjadają, mają oni także więcej złych nawyków. Z kolei, preferowanie rannego funkcjonowania, może przynieść same korzyści zdrowotne. Nocne marki mogą jednak liczyć na inne korzyści w życiu. Jak dowiódł Talayeh Aledavood, sowy cieszą się większym gronem przyjaciół. Ten sam badacz stwierdził, że to zazwyczaj późnym wieczorem bądź w nocy, regularnie korzystamy z telefonu – dzwonimy, wysyłamy e-maile, sms-y, czy sprawdzamy serwisy społecznościowe. Co wiąże się z tym, że nocny marki cieszą się bardziej rozległą siecią znajomych, niż ci, którzy kładą się spać o godzinie 22, a wstają o 6. Ponadto, to właśnie nocne marki w swoich sieciach znajomych zajmują ważniejsze pozycje, to właśnie z takimi ludźmi kontakty są bardziej pożądane. Co oczywiste – nocne marki zazwyczaj przyjaźnią się z innymi nocnymi markami.
Ponadto, osoby które kładą się późno spać, to osoby, które są bardziej inteligentne, oraz kreatywne od tych, którzy wstają o świcie – a tak przynajmniej dowodzi badanie prof. Satoshi Kanazawy, który wykładają w London School of Economics. Zrobił on analizę danych z badania National Longitudinal Study of Adolescent Health, które dotyczyło zdrowia młodych ludzi. Zauważył on prawidłowość, że dzieci, które posiadają ponadprzeciętne IQ, zazwyczaj są aktywne w nocy, w okresie wczesnej dorosłości. Wyższe IQ wiąże się z ewolucyjnie zachowaniami, jakim jest nocny tryb życia.
Natomiast osoby, które wstają wczesnym rankiem są bardziej zdyscyplinowane – daje im to większą szanse, by osiągnąć życiowy sukces. Ponadto za wczesnym wstawaniem przemawia, wspomniane wcześniej, lepsze zdrowie. W związku z czym jest to tryb, który należałoby zalecać.
Jest natomiast jeden problem – nie mamy większego wpływu na to, czy jesteśmy skowronkami, czy sowami. Wszystko zależy od naszego zegara biologicznego. A na pewno zależy od tego to czy rano czujemy się świeżo i rześko, czy wręcz przeciwnie – jesteśmy „nie do życia”, nieprzytomni, a jedyne o czym marzymy, to by wrócić do naszego łóżka. Profesor David Welsh z University of California w San Diego, dowiódł, że każdy posiada indywidualny chronotyp. Jednak nie istnieje jasno wytyczona granica, która oddziela ludzi o chronotypie nocnym i porannym. Większość ludzi znajduje się pomiędzy tymi trybami funkcjonowania, jedynie niektórzy mogą określić się jako zdecydowany typ rannego ptaszka albo nocnego marka.
Gene zegarowe decydują o tym, który chronotyp będzie nam przypisany. Takich genów, według naukowców jest osiem. Przede wszystkim, sterują one aktywnością mózgu, zasypianiem oraz budzeniem się. Budzik posiada także mózg – to kilkanaście tysięcy neuronów. Taki zegar mają także najistotniejsze organy wewnętrzne, jak nerki, wątroba, czy jelita. I właśnie dzięki temu nasz organizm dostosowuje swoją aktywność do pory dnia. W momencie pory pobudki, działanie poszczególnych organów przyspiesza, dzięki czemu czujemy się ostatecznie obudzeni, czy czym zazwyczaj nie możemy już zasnąć.
Z tym, że pora pobudki naszego organizmu jest różna. Co może mieć związek z naszymi przodkami. Na początku istnienia społeczności niezbędne było, by ktoś w nocy pilnował reszty, śpiącej grupy. Dlatego własnie u niektórych pojawiła się zdolność do ignorowania zegara biologicznego, który nakazuje nam, by iść spać razem z ciemnością. Umiejętność ta ostatecznie zapisała się w genach. Dlatego dzisiaj istnieją osoby, które chodzą spać o zróżnicowanych porach, jak i tacy, którzy chodzą spać nad ranem, a wstają w południe.
Osoby, które mają silnie zaznaczone chronotypy powinny pogodzić się z dobowym rytmem. Jego zmiana może być naprawdę bardzo trudna, natomiast korzyści – wątpliwe. Dlaczego? Nawet jeśli osoba, która posiada nocny chronotyp zmusi się do rannego wstawania oraz wczesnego chodzenia spać, nie będzie ona w lepszym nastroju. Może być dokładnie na odwrót.
Aczkolwiek większość z nas znajduje się pomiędzy tymi dwoma, skrajnymi chronotypami. U takich osób możliwe jest przestawienie zegara biologicznego (o pół godziny, bądź godzinę). Podobno, jeżeli chcielibyśmy wstawać wcześniej, należy spać przy oknie, po wschodniej stronie, by światło mogło pobudzić mózg, do pobudki. Zimą natomiast należy korzystać z jasnych lamp, które imitują słoneczne światło. Już pół godziny świetlnego seansu, po pobudce, może pomóc wyregulować wewnętrzny zegar.
Zaśnięcie we wczesnych porach, a następnie dobry, dający relaks sen umożliwia niedostarczanie naszemu mózgowi świetlnej stymulacji, wieczorem oraz nocą. W związku z czym, by się nam dobrze spało, powinno być całkiem ciemno. A z tym jak wiemy, jest coraz trudniej. Mogą nam w tym przeszkadzać światła docierające z ulicy, lampki nocne, i elektronika, która jest z nami zawsze i wszędzie – smartfony, laptopy, i tablety, towarzyszą nam one do samego uśnięcia. A światło z nich emitowane, wpływa na zmianę pracy naszego mózgu. Doprowadza do hamowania wydzielanie melatoniny, która jest odpowiedzialna za regulację naszego dobowego rytmu, i która ułatwia zasypianie.
Można więc stwierdzić, że to błędne koło. Marek nocny, który długo lubi siedzieć przy komputerem albo sms-ować, ze innymi markami nocnymi, czuje się jeszcze bardziej rozbudzony, podczas tych czynności, odwlekając sen. Taki tryb życia niszczy zdrowie, oraz niejednokrotnie przeszkadza w życiu. W związku z czym będąc nocnym markiem, należy się zastanowić czy to kwestia odziedziczonego chronotypu, czy po prostu zły nawyk?
To co? Kto dziś. po przeczytaniu tego artykułu, ma w planach położyć się chociaż o godzinę wcześniej, niż wczoraj?