Księga o Niewidzialnym
Eric Emmanuel-Schmitt jest Francuzem i zarazem jednym z najbardziej popularnych pisarzy. Jego książki zostały przetłumaczone na kilkadziesiąt języków, a jego sztuki można zobaczyć w teatrze. On sam zaś pozostaje postacią trochę tajemniczą.
Jako jeden z niewielu współczesnych pisarzy opanował do perfekcji sztukę pisania krótkich form. Specjalizuje się przede wszystkim w opowiadaniach czy nawet i baśniach. W jego twórczości znajdziemy wiele odwołań do choroby, śmierci czy straty.
Sam ma za sobą trudne doświadczenie. Jeszcze zanim skończył trzydzieści lat, zmarła bliska mu kobieta. – Śmierć zostawia nas z miłością i nieobecnością, miłością i niemożnością życia. Nie można znaleźć pocieszenia, po prostu przyzwyczajamy się do smutku – mówi. Jeszcze długo po jej śmierci nie był w stanie zdobyć się na wspomnienie jakichkolwiek miłych chwil, które spędzili razem. Pamiętał tylko to, co było złe. Dopiero z biegiem czasu zrozumiał, że zadziałał specyficzny mechanizm obronny. Chciał wierzyć, że niczego tak naprawdę nie stracił. Dopiero kiedy to sobie uświadomił, otworzył się na smutek i przeżył go w pełni. Potem znów mógł z nadzieją spojrzeć w przyszłość. W wielu jego książkach można odnaleźć wątek przechodzenia przez trudne doświadczenia, niełatwej akceptacji bólu, cierpienia, nieszczęścia. Schmitt stara się mówić o trudnych przeżyciach, które są – lub kiedyś się staną – udziałem każdego człowieka. Pisze o tym, co trudne, ale jednocześnie dzieli się z czytelnikami swą pogodą ducha i daje nadzieję.
Jednym z jego najnowszych dzieł jest zbiór opowiadań ,,Księga o Niewidzialnym”. Książka zawiera cztery najlepsze dzieła, jakie wyszły spod pióra Schmitta: „Oskar i pani Róża”, „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu”, „Dziecko Noego” oraz „Zapasy z życiem”. Na jej kartach znajdziemy dodatkowo znajdziemy nieznaną jeszcze w Polsce buddyjską baśń o Milarepie – tybetańskim joginie.
Wszystkie opowieści wywołują w czytelniku wulkan różnorakich emocji – od sympatii po niechęć. Z jednej strony autor pisze o rzeczach oczywistych, o problemach, z jakimi choć pośrednio styka się większość z nas, ale z drugiej nie trywializuje ich, nie dodaje do swojej prozy otoczki pseudo-intelektualnych wywodów.
Jedynym błędem i to w zasadzie wydawcy a nie samego autora jest to, że książka posiada jedynie jedno NOWE i wcześniej NIEPUBLIKOWANE opowiadanie. Objętościowo sprawia wrażenie długiej powieści, ale tak naprawdę czytelnik, który wcześniej zetknął się z opowiadaniami Erica Emmanuela-Schmitta do poczytania będzie miał niewiele. Jednak ten, który po jego utwory sięga po raz pierwszy, na pewno będzie usatysfakcjonowany. Zbiór ten pozwoli mu zaznajomić się z twórczością pisarza – tą najbardziej udaną i obrazującą wnętrze człowieka.
Anna Matysek, fot. Georges Seguin/wikipedia.pl/CC 3.0