Kontrowersyjne „melisski” Loft 37. Klienci Biedronki nie są zadowoleni…

4 lipca w Biedronce pojawiły się nowa kolekcja butów Loft37, które do złudzenia przypominają kultowe melisski. Jednak klapki i balerinki od polskich projektantek są o wiele tańsze i już wiele klientek się na nie skusiło. Niestety większość pań nie jest z nich niezadowolona i narzeka, że buty obcierają i odparzają nogi. Głos w tej sprawie zabrał bloger modowy Tobiasz Kujawa, twórca bloga Freestyle Voguing. Na odpowiedź ze strony projektantek gumowego obuwia nie musiał długo czekać! Czy Wy też uważacie, że linia „Just for Fun” jest szkodliwa dla zdrowia i Biedronka powinna ją wycofać ze sprzedaży?

Melisski Loft37

Niedawno duet polskich projektantek Loft37 zapowiedział, że już 4 lipca w Biedronce pojawi się ich kolekcja obuwnicza „Just for Fun”. Słodkie buciki wyglądają jak dobrze znane melisski, ale są o wiele tańsze, gdyż cena za parę nie przekracza 25 złotych. Prawdziwa gratka! Nic dziwnego, że bardzo wiele kobiet się skusiło na gumowe klapki oraz balerinki. Trzeba przyznać, że buty pięknie wyglądają i… chyba koniec na tym ich zalet. Klientki twierdzą, że obuwie absolutnie nie nadaje się do noszenia.

Krwawe odparzenia

Jedna z użytkowniczek Instagrama, „koprowka”, opublikowała zdjęcie, na którym widać krwawe rany i odparzenia spowodowane noszeniem owych baletek. Jak do tego doszło?  Internautka pisze, że razem z córką skusiły się na „melisski”. Postanowiły je „przetestować” i wybrały się do sklepu oddalonego ok. 200 metrów. Kobieta już na początku narzekała, że „masakrycznie cisną w dużym palcu, na paznokciu”. Myślała, że to wina za małego rozmiaru. Na szczęście córka wzięła większy, jednak i to nie uchroniło jej przed bólem oraz otarciami. Zobaczcie, jakie „szkody” wyrządziły te buty.

Rany po Loft37

Reakcja blogera

Tobiasz Kujawa, twórca bloga Freestyle Voguing, również zareagował na wpisy niezadowolonych Internautów:

Nie komentowałem współpracy Loft37.pl i Biedronki, zatytułowanej „Just for Money”, ups – przepraszam, „Just for Fun”, czyli serii podejrzanie tanich butów, udających produkty znanej na całym świecie marki Melissa, bo nie kupuję tych wszystkich tłumaczeń o radości dzielenia się swoimi produktami w niższych cenach. To jest po prostu marketingowa ściema, a nie żadna radość. Radość odczuwają projektantki – w tym przypadku Paulina Ada Kalińska i Joanna Trepka, po podliczeniu zysków.

Dziś jednak warto wspomnieć o innych konsekwencjach tej współpracy, tym bardziej, że na pomoc wzywa czytelniczka – w takiej sytuacji muszę zareagować. Poniżej widzicie skutki noszenia tych butów, po 15 minutowym spacerze. Stopy należą do dziecka, 12-letniej córki czytelniczki, czyli można by pomyśleć, że idealnej odbiorczyni tych pastelowych produktów. Wszystkie dedykowane tej współpracy różowiutko-wesolutkie strony i materiały nie informują o składzie tworzywa, nie podają żadnych certyfikatów (niezbędnych w przypadku produktów dla dzieci), żadnych ostrzeżeń, ani informacji, gdzie zostały wyprodukowane, patrząc na cenę – raczej na pewno w Chinach. Biedronka twierdzi, że buty zostały „wyprodukowane z wysokiej jakości materiałów”, co oznacza tyle co nic.

Mówi się, że kto nie gra, ten nie wygrywa, jednak straty w wizerunku mogą często pogrzebać pozorne zyski takiej gry. Niesmak pozostaje, tym bardziej, że jest to marka która dostała tytuł Doskonałości Twojego Stylu i operuje takimi frazesami jak: „Śledząc światowe wybiegi, wprowadzają na polski rynek produkty luksusowe, które szczególnie cenią miłośniczki mody”. A blokowanie komentarzy i zawiedzionych klientów, to już prawdziwy cios poniżej pasa. Wstyd!

PS. Nie chcę oczywiście całkowicie dyskredytować Biedronki, w której można znaleźć dobre jakościowo produkty spożywcze, ale kupowanie tam ubrań i dodatków, szczególnie dla dzieci, jest karkołomnym pomysłem.

Tobiasz Kujawa bloger


Szybka odpowiedź Loft37

Bloger nie musiał długo czekać na reakcję projektantek:

Jak miło, że się nami zainteresowałeś:-)) Do tej pory, a jesteśmy na rynku już ponad 5 lat, nigdy o nas nie pisałeś. Nie siedzimy cicho w kącie, mamy dwie kolekcje w roku, które mają prawie 100 modeli, sklepy, świetną sprzedaż online w Polsce i za granicą. A tutaj dzisiaj wreszcie zasłużyłyśmy na Twoją uwagę. SENSACJA… pokazujesz obdarte do krwi stopy. I to jest Twoim zdaniem obiektywne? Po pierwsze każde buty mogą stopy obetrzeć: bardzo tanie, tanie i te najdroższe ( ostatnio moje stopy są całkowicie okaleczone z powodu nowych butów do biegania Nike – czy wrzucam na profil Nike zdjęcia obdartych stóp?). Rozumiem, że gdy pójdę na imprezę w weekend i wyślę Ci zdjęcie swoich pięt po 2h chodzenia w butach, hmmm, przykładowo Louboutin też wstawisz je na swój profil i zrobisz sensację? Po drugie, jak widać na zdjęciu, klientka ewidentnie wybrała za mały rozmiar: czy nie warto tego sprawdzić przed wstawieniem takiego zdjęcia? Masz prawo do własnego zdania. Nie będziemy polemizować z tym, co sądzisz o naszej kooperacji. Natomiast zdjęcie to po prostu tania sensacja na miarę FAKTU, a nie jednego z lepszych blogerów w Polsce. Odnosząc się do argumentów: JUST FOR MONEY( swoją drogą błyskotliwe), to pisząc takie rzeczy też zachęcam do głębszego researchu. Jesteśmy spółką zoo i nasze dane finansowe są jawne. Dzisiaj nasz prawnik składa w KRS sprawozdanie finansowe za 2015 rok, które nie zawiera w swoim zestawieniu obrotu z Biedronką. Zachęcamy żebyś za kilka tygodni zobaczył, jaki po 5 latach działalności mamy wynik. Wówczas zrozumiesz, że współpraca z Biedronką nie była naszą szansą na przetrwanie i nie miałyśmy ,,noża na gardle”. Zrobiłyśmy to z wielu powód, oczywiście jednym z nich był powód finansowy. Każdy kto sprzedaje swoje produkty, czy to w Biedronce czy w Harodsie, liczy na zysk ze sprzedaży. Naturalne w biznesie. My jesteśmy zadowolone z naszej współpracy z Biedronką. A jeszcze bardziej cieszą nas wyniki sprzedażowe. Pozdrawiamy Cię serdecznie i życzymy słonecznych wakacji.

Just for Fun Loft37

Czy Wy kupiłyście już buty z kolekcji „Just for Fun”? Czy też macie zastrzeżenia?

Źródło zdjęć: Instagram

 ______________                                                  

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ