Co robił Chester Bennington 36 godzin przed samobójstwem

Koledzy z zespołu napisali do Chestera Benningtona wzruszający list. Co dalej z Linkin Park?

20 lipca Chester Bennington popełnił samobójstwo poprzez powieszenie się. Mężczyzna miał 41 lat. Artysta zostawił żonę oraz osierocił sześcioro dzieci. Koledzy z zespołu „Linkin Park” napisali do niego wzruszający list. Co chcą mu powiedzieć?

To już koniec

Chester Bennington, lider zespołu „Linkin Park, popełnił samobójstwo 20 lipca 2017 roku, w dzień urodzin przyjaciela Chrisa Cornella, który odebrał sobie życie w maju tego roku. Bennington powiesił się, a jego ciało znaleziono w domu w Los Angeles. Artysta miał 41 lat.

Muzyk miał trudne dzieciństwo. Był bity i gwałcony, potem uzależnił się od narkotyków i alkoholu. Niestety nie umiał wydobyć się z nałogów. Miewał stany depresyjne. Bardzo przeżył śmierć swojego przyjaciela Chrisa Chester.

Koledzy z zespołu napisali do Chestera Benningtona wzruszający list

Koledzy z zespołu Linkin Park napisali poruszający list do zmarłego Chestera Bennigtona. Ich serca są złamane. Trudno jest im pogodzić się ze śmiercią muzyka.

Drogi Chesterze, nasze serca są złamane. Fala smutku i niedowierzania wciąż przechodzi przez nasze rodziny po tym, co się  wydarzyło. Miałeś wpływ na ogrom istnień, być może nawet nie zdawałeś sobie z tego sprawy. Przez ostatnie kilka dni doświadczyliśmy ogromnej miłości i wsparcia z całego świata, zarówno publicznie i prywatnie. Talinda i twoja rodzina doceniają to i chcą, by świat dowiedział się, że byłeś najlepszym mężem, synem i ojcem. Bez ciebie rodzina nigdy nie będzie już kompletna” – czytamy na Facebooku Linkin Park.

Największe serce

Koledzy z zespołu czują ogromną pustkę. Bardzo brakuje im Benningtona. Jego radość była zaraźliwa, a to jak śpiewał sprawiało, że ludzie się w nim zakochiwali. Artysta był bardzo prawdziwy w tym, co robił.

„Rozmawiając z tobą przez te wszystkie lata, twoja radość była zaraźliwa. Twoja nieobecność pozostawi pustkę, która nigdy nie będzie mogła zostać zapełniona – brakuje niesfornego, zabawnego, ambitnego, kreatywnego, dobrego, szczodrego głosu. Staramy się pamiętać, że demony, które zabrały cię stąd zawsze stanowiły część twojego życia. To właśnie sposób, w jaki o nich śpiewałeś sprawiał, że ludzie od początku się w tobie zakochiwali. Bez najmniejszego strachu mówiłeś o nich otwarcie, a przez to połączyłeś nas i nauczyłeś nas być bardziej ludzkimi. Miałeś największe serce i nie bałeś się podawać go na tacy” – pisali muzycy.

Co dalej z Linkin Park?

Jaka przyszłość czeka zespół? Muzycy jeszcze nie wiedzą, jaką drogę obiorą, ale są pewni, że ich miłość do muzyki pozostanie nieugaszona. Mężczyźni dziękuję swojemu koledze za to, że swoją osobą ubogacił życie każdego z nich.

„Nasza miłość do tworzenia i wykonywania muzyki pozostaje nieugaszona. Choć póki co nie wiemy, jaką ścieżką obierzemy w przyszłości, wiemy już, że życie każdego z nas stało się lepsze dzięki tobie. Dziękujemy ci za ten dar. Kochamy cię i ogromnie za tobą tęsknimy. Do zobaczenia” – kończą muzycy.

—————————————————————————————————————————

Źródło zdjęć: www.instagram.com/zanelowe/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ