Kim była prawdziwa Marilyn Monroe?

„Diamenty są najlepszymi przyjaciółmi kobiety.” – Tak w latach 50. ubiegłego stulecia śpiewała najpopularniejsza wówczas aktorka, Marilyn Monroe. Mimo to, uchodząca za symbol seksu XX wieku, blondwłosa piękność wcale nie przywiązywała dużej wagi do kosztowności. Jakie więc było prawdziwe oblicze słynnej MM?

monroe1 life4style

Urodziła się 1 czerwca 1926 roku, w szpitalu na oddziale dla ubogich w Los Angeles, jako Norma Jeane Mortenson. Jej matka, Gladys Monroe Baker była montażystką filmową, natomiast tożsamości ojca nigdy nie potwierdzono. Najprawdopodobniej był nim Stanley Gifford – przełożony Gladys, z którym kobieta miała przelotny romans. Mała Norma nie miała łatwego dzieciństwa. Matka chciała stworzyć dla swojego dziecka prawdziwy dom, jednak problemy psychiczne i depresje, przez które stale przechodziła Gladys, uniemożliwiały to.

W 1933 roku, gdy dziewczynka skończyła siedem lat, jej matka przeszła jedno z cięższych załamań nerwowych, przez co została umieszczona w szpitalu psychiatrycznym, a opiekę nad córką przejęła jej najbliższa przyjaciółka – Grace McKee.

W ciągu swojego dzieciństwa, Norma Jean była umieszczana w kilkunastu rodzinach zastępczych i paru sierocińcach. To był najgorszy koszmar przyszłej Marilyn. Panicznie bała się odrzucenia. W niektórych rodzinach zastępczych czuła się dosyć dobrze, jednak po krótkim czasie, z różnych przyczyn była przenoszona do Grace lub kolejnego sierocińca. Nienawidziła domów dziecka. Czuła się gorsza od innych dzieci, ponieważ oni byli tam ze względu na to, że ich rodzice zmarli, a Norma miała przecież matkę.

Norma Jean była dzieckiem grzecznym i kulturalnym. Nie sprawiała wielu problemów wychowawczych. Od zawsze pasjonowały ją filmy i gwiazdy Hollywood. Będąc małą dziewczynką godzinami przesiadywała w kinie. Wyobrażała sobie wtedy, że znany aktor, Clark Gable (z którym później spotkała się na planie filmowym) jest jej ojcem, którego nigdy nie poznała.

Gdy Gladys wyszła ze szpitala psychiatrycznego spotykała się z wieloma mężczyznami. Przelotne romanse matki nie wpływały dobrze na Marilyn, która później w wywiadach wielokrotnie wspominała, że jako dziecko była molestowana seksualnie przez „przelotnych ojczymów”. Nigdy nie potwierdzono tych informacji, jednak terapeuci twierdzą, że mogą być prawdziwe. Wskazuje na to chociażby późniejsze zamiłowanie Marilyn do ekshibicjonizmu i uprzedmiotowienie sfery seksualnej, co często zdarza się ofiarom przemocy seksualnej.

Marilyn w okresie szkolnym zaczęła dojrzewać i szybko zmieniać się w ponętną kobietę. Z niepewnej siebie „sieroty” (jak często o sobie myślała), zamieniła się w najpopularniejszą dziewczynę w szkole, o której marzył każdy chłopiec. Często chodziła na randki, jednak unikała kontaktów fizycznych. „Szczęśliwcom” pozwalała jedynie na subtelny pocałunek w policzek. Norma Jeane była inteligenta jednak nie przepadała za nauką. Mimo tego, że już wtedy szokowała mocnym makijażem i wyzywającym ubiorem, była lubiana przez nauczycieli.

W 1942 roku, zaledwie w wieku szesnastu lat, Norma Jeane wyszła za mąż za starszego od siebie o pięć lat, Jamesa Dougherty’ego. Małżeństwo było zaaranżowane przez Grace McKee i matkę Jamesa, które się przyjaźniły. Uznały, że młody mężczyzna zadba o nastoletnią Normę, która miała zadatki na dobrą żonę i panią domu. Pierwsze miesiące małżeństwa były wspaniałe. Marilyn wzorowo wypełniała obowiązki gospodyni domowej, a James był kochającym i czułym mężem.

Wszystko zaczęło ulegać zmianie, gdy Jim zaciągnął się do wojska, a Norma coraz bardziej pragnęła prowokować swoim wyglądem. Nastały wielkie kłótnie i awantury. Marilyn zakładała kuse ciuszki, tylko po to, żeby kokietować żołnierzy. Lubiła wiedzieć, że jest pożądana. James pragnął żeby jego żona dbała o dom i wychowywała dzieci, natomiast ona już wtedy marzyła o karierze. W 1946 roku, po czterech latach małżeństwa para rozwiodła się.

W latach 40. Marilyn pracowała przy taśmie produkcyjnej w fabryce lotniczej, Radioplane. Pewnego dnia, zobaczył ją tam fotograf pin-up (trend w popkulturze lat 40. i 50. XX wieku), David Conover. Mężczyzna od razu docenił nieprzeciętną urodę młodej kobiety i poprosił o zapozowanie do kilku zdjęć. Marilyn była bardzo fotogeniczna. Przed aparatem czuła się doskonale, uwodziła obiektyw. Swoim wyglądem łączyła cechy niewinnej dziewczynki o słodkiej buzi i zmysłowej kobiety o pełnych kształtach. Marilyn zaczęła uczęszczać na zajęcia dla modelek, a po jakimś czasie podpisała kontrakt z Blue Book Agency. Godzinami ćwiczyła pozy w lustrze, doskonaliła się w sztuce makijażu i uprawiała sport (m.in. podnoszenie ciężarów), aby wysmuklić sylwetkę.

W 1946 roku została zauważona przez Howarda Hughesa, który był szefem studia filmowego RKO. Właśnie wtedy przeszła największą przemianę, dzięki której została gwiazdą. Norma Jean przybrała swój pseudonim znany na całym świecie – Marilyn Monroe (imię zostało wybrane przez filmowców, od aktorki Marilyn Miller, natomiast nazwisko Norma wybrała sama, Monroe od nazwiska panieńskiego swojej matki). Marilyn zmieniła też nieco swój wygląd. Z gęstowłosej brunetki stała się platynową blondynką. Wyprostowała swój lekko skrzywiony zgryz i poddała się korekcie podbródka, żeby wysmuklić profil.

Nie jest tajemnicą fakt, że Monroe próbowała dojść do kariery przez sypianie z podstarzałymi producentami. Wdawała się w liczne romanse, bo wiedziała, że jej tajną bronią jest seksapil. Mało, który mężczyzna mógł się oprzeć urokowi Marilyn. Aktorka sama mawiała: „Blond włosy i biust, oto jak wystartowałam. Nie umiałam grać. Wszystko co miałam to moje blond włosy i ciało, które podobało się mężczyznom.”

Wkrótce podpisała kontrakt z prestiżową wytwórnią 20th Century Fox, a pod koniec lat 40. udało się jej zagrać w kilku filmach, które jednak obeszły się bez echa. W 1949 roku pozowała do zdjęć nago w czerwonej pościeli, które cztery lata później kupił Hugh Hefner, wydając pierwszy numer magazynu dla panów, Playboy, z Marilyn na okładce.

Jej kariera nabrała rozpędu w latach 50. Derek Malcolm, krytyk filmowy stwierdził: „Marilyn przyszła znikąd i zdobyła serca całego świata filmowego.”

Spory rozgłos przyniosła jej rola w filmie „Niagara” nakręconym w 1953 roku. Marilyn pojawia się na ekranie w obcisłej, różowej sukience, która była głośno komentowana. Prawdziwą sławę przyniósł jej film „Mężczyźni wolą blondynki”, gdzie wciela się w rolę głupiutkiej piosenkarki, poszukującej bogatego męża. Dzięki tej roli Marilyn Monroe stała się prawdziwą gwiazdą.

W 1952 roku poznała popularnego baseballistę Joego DiMaggio, z którym wzięła ślub dwa lata później. Byli wielką sensacją. Ona – piękna i uwodzicielska gwiazda filmowa, on – ceniony i przystojny sportowiec. Media szalały na ich punkcie. Niestety mimo tego, że Marilyn szczerze kochała swojego drugiego męża, nie potrafiła pozostać mu całkowicie wierna. Natomiast Joe miewał ataki zazdrości i zdarzało mu się podnosić rękę na swoją żonę. Podczas kręcenia znanej sceny z filmu „Słomiany wdowiec”, w której Marilyn z uśmiechem przytrzymuje rękami swoją rozwiewaną białą sukienkę, na planie pojawił się Joe. Wokół Marilyn zebrało się mnóstwo gapiów, którzy co chwile spoglądali na jej bieliznę, ponieważ scenę trzeba było wielokrotnie powtarzać. Po powrocie do domu, zazdrosny do granic możliwości Joe pobił swoją żonę. Marilyn na drugi dzień pojawiła się na planie z podbitym okiem. W ostateczności para rozwiodła się w tym samym roku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ