Irena Santor

Irena Santor zamieszkała w domu opieki. Chce być blisko męża

Irena Santor wraz z mężem Zbigniewem Korpolewskim zamieszkała w domu opieki Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Piosenkarka dołączyła do męża, który przebywa tam od czasu poważnej operacji serca. Jak jej się podoba w nowym miejscu?  

Irena Santor zamieszkała w domu opieki. Chce być blisko męża

Irena Santor zamieszkała w domu opieki w Skolimowie, aby być razem z mężem. Mężczyzna niedawno przeszedł poważną operację serca. Potrzebuje czasu, aby wrócić do dobrej formy. Gwiazda uważa, że dom opieki Artystów Weteranów Scen Polskich jest najlepszym miejscem do rekonwalescencji.

„Ach, witam ze Skolimowa! Pogoda jest tak piękna, że nawet mój ukochany Zbyszek wyszedł na spacer. Jesteśmy tu trochę gościnnie z powodu rekonwalescencji Zbyszka. Czujemy się tu jak u mamy. Personel jest bardzo serdeczny, wciąż pyta się nas o to czy nam czegoś potrzeba, a kuchnia uwodzi smakiem. Nie mogliśmy lepiej trafić, tym bardziej, że tyle się słyszy i czyta o znieczulicy w domach opieki. Tu jest wspaniale!” – mówiła artystka w rozmowie z Super Expressem.

Wszelkie wygody są zapewnione

Małgorzata Zawadzka, członek Zarządu Rady Fundacji Artystów Weteranów Scen Polskich, mówiła, że para ma zapewnione wspólne mieszkanie, a także opiekę medyczną i rehabilitację.

„Tak, potwierdzam że Irena Santor wprowadziła się do domu Artysty Weterana. Dla niej i dla pana Zbigniewa przygotowaliśmy wspólne mieszkanie. W Skolimowie mają zapewnioną opiekę medyczną, miejsce i sprzęt do rehabilitacji i wszelkie wygody” – potwierdziła Małgorzata Zawadzka w rozmowie z portalem Fakt24.pl

Czasami pohukujemy na siebie, ale…

Irena Santor i Zbigniew Korpolewski są parą od ponad 20 lat. Jak mówi o swoim ukochanym?

To bardzo interesujący człowiek z niełatwym charakterem, więc czasami mówimy sobie różne rzeczy i pohukujemy. Ja, niestety, jestem nerwus. Potrafię wrzasnąć, ale nie noszę urazy długo. Czasem spieramy się o dyrdymały, aż wstyd powiedzieć, że kwiatek stoi tu, a nie tu. Można się wtedy wściec. Ale to prawnik, mądrala i dużo się od niego uczę, głównie logicznego postępowania w życiu. Bo niestety, najpierw strzelę Panu Bogu w okno, a potem zastanowię się, co zrobiłam. Myślę, że wzajemnie czegoś się od siebie nauczyliśmy. Głupio to zabrzmi, ale po latach nauczyliśmy się głębokiej czułości. Nie wiem, czy to nie jest ważniejsze niż euforyczna miłość. Miłość jest piękna, ale to jest głębsze – mówiła gwiazda w rozmowie z weranda.pl.

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: wikipedia.org

ZOSTAW ODPOWIEDŹ