Forrest Gump w spódnicy

kolarstwo - sporteuroTour de France uważany jest za jeden z najtrudniejszych wyścigów kolarskich świata. W tegorocznej edycji wyruszyło 198 zawodników z ponad 22 ekip. To wydarzenie cechuje walka o sławę i trasa w zabójczym słońcu. Nie chodzi jednak o jazdę na rowerze. 18 maja, na 1,5 miesiąca przez rozpoczęciem wyścigu, swój własny maraton Tour de France odbyła Zoe Romano – nauczycielka hiszpańskiego z Kalifornii. To nie pierwszy taki wyczyn dziewczyny.

W 2011 stała się pierwszą kobietą, która pokonała bieg na trasie blisko 4800km z Huntngon Beach w Kalifornii do Charleston w Południowej Karolinie bez jakiejkolwiek pomocy czy asysty. Biegała w słusznej sprawie – pokonanie tej morderczej trasy zagwarantowało jej zdobycie trzynastu tysięcy dolarów na cele charytatywne.

Wraz z wybrankiem swojego serca planowała ponownie przebyć trasę w USA lub pokonać kilometry Islandii. Jednak ostateczną jej decyzją i kolejnym celem stała się trasa Tour de France. Długie treningi, przyzwyczajenie organizmu do rutyny, jaką jest pokonywanie kilkudziesięciu a nawet kilkuset kilometrów dziennie zaowocowało tym, że Romano już w drugiej połowie maja ruszyła w trasę.

Dziennie pokonuje ok. 50 kilometrów. Tour de France to przede wszystkim rywalizacja w górach – Zoe obliczyła, że pokona taką różnicę wysokości jakby trzy razy weszła i zeszła z Mount Everestu. Pragnie uświetnić przypadającą w tym roku setną edycję wyścigu kolarskiego świata i ponownie zbiera pieniądze dla chorych dzieci. Zoë jest w stanie udowodnić, że wszystko jest możliwe. Ona zaczęła już na sześć tygodni przed peletonem i skończyła dzień przed rowerzystami. Jej wysiłki wspierać będzie World Pediatric Project – międzynarodowa organizacja humanitarna, która zapewnia dostęp do specjalistów chirurgii i diagnostyki medycznej dla dzieci w Ameryce Środkowej i na Karaibach.

Wspólnie z reżyserem Alexandrem Kreherem, który miał za zadanie dokumentować jej podróż, ma nadzieję podnieść świadomość ludzi i zwiększyć środki i korzyści dla samej WPP, ale i tysięcy dzieci, które czekają na fachową opiekę, która może uratować ich życie.

Anna Matysek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ