Fashion Week Poland – pokazów dzień drugi
DESIGNER AVENUE
JOANNA STARTEK
Kolekcja dobra, chodź fanką męskich łydek i grzyweczek na pół twarzy nie jestem. Joanna Startek ma opinię mistrzyni męskich shortów. Faktycznie, to projektantce wychodzi, chociaż moim zdaniem długie spodnie w kolekcji były skrojone jeszcze lepiej. Absolutnie urzekł mnie burgund i elegancja z jaką prezentowały się casualowe elementy kolekcji. Markę poleciłabym każdemu mężczyźnie z wyczuciem stylu.
ODIO I JAKUB PIECZARKOWSKI
Po pokazie tego duetu pojawiło się wiele komentarzy sugerujących, że kolekcja jest hybrydą poprzednich autorskich kolekcji projektantów. Ja jednak będę broniła tezy, że jak projektant ma swój autorski styl, to nic dziwnego, że z kolekcji na kolekcję nie zmieni się o 180⁰. Mam wrażenie, że ta współpraca stworzyła nową jakość, wpisującą się w światowe trendy. Z bólem serca spodziewam się w najbliższym czasie wykupienia kolekcji przez modowe blogerki, czym nie omieszkają nam się pochwalić.
AGA POU
Kolekcja inspirowana jest niezwykle aktualną problematyką. Chodzi o rozdarcie współczesnego człowieka między tym co nowoczesne – technologią, cyfryzacją i życiem pośród szkła i betonu, a tym co naturalne i ekologiczne. Zatem krój miał być nowoczesny, a tkaniny i kolory naturalne. Niestety użyta juta, będąca jedną z najbardziej ekologicznych i prostych w produkcji tkanin, nadała ubraniom odstraszający efekt sztywności. Estetyka kolekcji też jakaś taka sztywna i niewygodna.
PTASZEK
Zaprezentowana przez Monikę Ptaszek kolekcja przeznaczona jest dla surferów, a że surferem nie jestem, to komentować nie będę. Czy się przyjmie, zobaczymy za rok na Helu.