Ewa Farna opublikowała wpis, który wstrząsnął jej czeskimi fanami. Wokalistka, która jest obecna także na czeskim rynku muzycznym, postanowiła opowiedzieć o tym, jak bardzo związana jest z Polską. Te słowa zagrały na nosach Czechów i wzbudziły lawinę krytyki ze strony mieszkańców zza naszej zachodniej południowej granicy.

Ewa Farna zadziwiła fanów z Polski i z Czech. Po wielu lat milczenia na różne tematy – chociażby te związane ze swoją urodą, stosunkiem do gwiazd robiących sobie operację plastyczne i swojego przywiązania do Polski – gwiazda postanowiła o tym wszystkim opowiedzieć. Wpis artystki, która jest popularna również w ojczyźnie knedliczków, zadziwił jej fanów. Nikt się nie spodziewał tak odważnego wyznania ze strony uwielbianej gwiazdy.

https://www.instagram.com/p/Buw3m-jFdjw/

Ewa Farna szokuje Czechów

Z racji tego, że relacje Ewy Farny z Czechami są bardzo głębokie, a sama przez lata kariery balansowała między naszym krajem a sąsiadami, to mało kto spodziewał się, że gwiazda może chcieć kpić z państwa, w którym bądź co bądź spędziła dużą część swojego życia. Jak się jednak okazało, popularna artystka jest notorycznie pomijana przez media ze swojego „drugiego kraju”, w dużym stopniu dlatego, że jest osobą wierzącą. Jak sama jednak stwierdziła, nie zależy jej na poklasku ludzi krytykujących ich religijność, czym wbiła wielką szpilę w czeskich fanów. Jakby tego było mało, jej wypowiedź była oryginalnie zapisana właśnie po czesku.

Za to, że w Czechach głośno mówi o tym, że jest Polką (co niestety nie jest zbyt lubiane czy popularne). Za to, że wierzy w Boga – w ateistycznym czeskim kraju. […] Sukces nie zawsze trzeba mierzyć w ilości hitów za rok czy tym, która nagroda najważniejsza.

https://www.instagram.com/p/BsOQQMQF7p7/

Farna o swojej wierze w Boga

O tym, że Ewa Farna jest osobą mocno wierzącą wokalistka przyznawała wielokrotnie, jednak nigdy nie zdecydowała się na tak zdecydowany atak w kierunku bardzo zlaicyzowanej, czeskiej publiczności. Jak sama przyznała w wywiadzie przed laty, jej poglądy dotyczące religii są bardzo zdecydowane, ale uważa, że to właśnie czyny przybliżają człowieka ze „Stwórcą”

-Myślę też, że na temat osób wierzących panuje wiele stereotypów. Czasami spotykam się z tym, że ktoś sam nazywa siebie osobą wierzącą, ale jak „Bóg nie widzi”, to zdradzi żonę albo wyzwie ojca. Dla mnie bycie wierzącym powinno przejawiać się przede wszystkim w czynach. Wierzę, że Bóg istnieje, wierzę w jego obecność w naszym życiu i że zwyczajnie warto starać się być dobrym człowiekiem – mówiła w wywiadzie z Party.

Zobacz również:

Źródło: Party