Ewa Farna

Ewa Farna o swoim małżeństwie. Czego nauczył ją mąż?

Ewa Farna ponad rok temu wyszła za mąż za swojego wieloletniego przyjaciela Martina Chobota. Artystka bardzo dobrze czuje się w roli żony. Teraz zdradza, jak podchodzi do ślubu oraz czego uczy ją jej mąż?

Ewa Farna o swoim małżeństwie. Czego nauczył ją mąż?

Ewa Farna we wrześniu ubiegłego roku w tajemnicy wzięła z Martinem Chobotem. Parę najpierw połączyła wspólna praca w zespole. Muzyka zbliżyła ich do siebie, bardzo się zaprzyjaźnili. Później narodziła się miłość. Artystka wielokrotnie przyznawała, że marzyła o tym, aby jako pierwsza mogła poinformować fanów o najszczęśliwszym dni w jej życiu. Wszystko odbyło się w tajemnicy. Na ślubie nie było fotoreporterów, ale bliska rodzina i przyjaciele. Jak gwiazda czuje się po roku małżeństwa?

– Jestem szczęśliwa i jest mi dobrze. Łączy nas oczywiście muzyka, a jeżeli zmiana, to w dobrym kierunku. Gdy jego bliscy traktują mnie poważnie, a nie że sobie „jakąś panienkę przyprowadził i zobaczymy, jak długo to potrwa”. No i na odwrót, ślub zobowiązuje. Nie uważam, żeby był to tylko papier – mówiła Ewa Farna w rozmowie z „Vivą!”.

https://www.facebook.com/ewafarna/photos/a.135261795732/10156224659860733/?type=3&theater

To nie spędza jej snu z powiek

Piosenkarka podkreśla, że najważniejsza jest dla niej rodzina. Dużo bardziej od kariery ceni szczęście rodzinne. Gdy w domu dobrze się dzieje, to i na scenie może dać z siebie wszystko. Ciepły dom nauczyli ją budować jej rodzice, ona również taki chce tworzyć.

– Dla mnie priorytetem jest szczęście prywatne, co zresztą widać też na scenie. Szczęście rozjaśnia człowieka od środka. Nie mogłabym zasnąć spokojnie, gdyby w domu było źle. Natomiast czy się koncert uda, czy nie – to nie spędza mi snu z powiek. Ja po prostu przywykłam do ciepłego domu pełnego miłości i taki też swój buduję. Moi rodzice są cudowni –  podkreślała gwiazda.

W czym pomaga jej mąż?

Ewa Farna cieszy się, że jej mąż pomaga jej odnaleźć się w realnym życiu, które bardzo ceni, ale czasami jej umyka. Lubi z ukochanym pójść do lasu i zostawić telefon. To bardzo uwalniające doświadczenie. 

– Ja nad tym pracuję, jednak jeżeli jestem w domu z laptopem, to albo pracuję, albo oglądamy serial. Dobrze jest pójść do lasu bez telefonu w kieszeni. Od razu wtedy rodzą mi się nowe pomysły na piosenki. Bo moja głowa oczyszcza się z powierzchownych informacji. Fajnie, że mój mąż mnie wciąga w realne życie i pomaga w moim detoksie – mówiła Ewa Farna.

https://www.facebook.com/ewafarna/photos/a.135261795732/10156199409145733/?type=3&theater

—————————————————————————————————

Źródło zdjęć: www.flickr.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ