Elisabeth Revol o szczegółach zejścia z Nanga Parbat

Elisabeth Revol o szczegółach zejścia z Nanga Parbat. Dlaczego zostawiała Mackiewicza?

Tomasza Mackiewicz i Elisabeth Revol zdobyli szczyt Nanga Parbat 25 stycznia 2018 roku. Do tego momentu byli w dobrej kondycji. Kłopoty zdrowotne pojawiły się po zdobyciu góry przez himalaistów. Francuzka zorientowała się, że Polak ma objawy choroby wysokościowej. Elisabeth Revol udzieliła szczerego wywiadu. W jakim stanie był Tomasz Mackiewicz i dlaczego zdecydowała się na samotne zejście ze szczytu?

Elisabeth Revol o szczegółach zejścia z Nanga Parbat. Dlaczego zostawiała Mackiewicza?

Wyprawa himalaistów rozpoczęła się 20 stycznia. Po kilku dniach zmagań udało im się podejść na wysokość ponad 7000 metrów. Polak i Francuzka zastanawiali się, czy atakować szczyt. Dla Elisabeth Revol była to czwarta próba zdobycia szczytu, a dla Tomasza Mackiewicza – siódma. Wspólna próbowali wejść na górę po raz trzeci. Revol przyznaje, że byli w dobrej kondycji, więc zdecydowali, że zaatakują górę. Udało się. 25 stycznia około godziny 18:00 zdobyli Nanga Parbat. Problemy pojawiły się podczas zejścia ze szczytu.

– Tomek powiedział mi: „nic nie widzę”. Nie zostaliśmy na szczycie nawet sekundy. To była ucieczka w dół – powiedziała Elizabeth Revol w rozmowie z AFP.

Gdy schodzili Polak trzymał się ramienia Francuzki, jednak jego stan się pogarszał.

„W pewnym momencie nie mógł już oddychać, zdjął osłonę, którą miał na ustach i prawie natychmiast zaczął zamarzać. Jego nos stał się niemal natychmiast biały, podobnie ręce i stopy” – relacjonowala Revol.

Tomek raczej nie przeżyje

Kobieta zdała sobie sprawę, że jej współtowarzysz ma coraz mniejsze szanse na przeżycie.

„Symptomy ogólnej opuchlizny, będącej ostatnią fazą choroby wysokościowej, hipoksji hipobarycznej, która jest konsekwencją przebywania na dużej wysokości i niedotlenienia, wskazywały, że szanse na przeżycie Tomasza są niewielkie”- powiedziała himalaistka.

Francuzka zawiadomiła służby ratunkowe. Poproszono ją, by zeszła niżej, aby ekipa ratunkowa mogła ją sprowadzić na dół. Wtedy Revol zdecydowała, że będzie samotnie schodzić ze szczytu. Jednak himalaistka podkreślała, że to nie była tylko jej indywidualna decyzja.

– Powiedziano mi: „jeśli zejdziesz do 6000 m, będzie można zgarnąć ciebie, a Tomka z wysokości 7200 m przy użyciu śmigłowca”. Tak to było. To nie była moja decyzja – wyznała.

Dlaczego Revol zostawiała Mackiewicza?

Przypominamy, że Revol została uratowana na wysokości około 6000 metrów przez Adama Bieleckiego i Denisa Urubko w sobotni wieczór. Była w złym stanie.  Doznała bardzo poważnych odmrożeń (trzeciego i czwartego stopnia) rąk i stóp. Końcówki jej kończyn są ciemnogranatowe. Nie jest wykluczona amputacja. Obecnie przebywa we francuskim szpitalu.

——————————————————————————————-

Źródło zdjęć: Twitter.com

ZOSTAW ODPOWIEDŹ