Dziewczyny, technologie i marchewki

Są inspiracją dla siebie nawzajem, nie czerpią wzorców z zagranicy, bo same mają dużo do powiedzenia. Chcą pokazywać innym kobietom, że warto szukać pracy w dziedzinach zdominowanych przez mężczyzn. Miejsca jest dla nich dużo, ale dziewczyny rzadko chcą się kształcić w kierunkach ścisłych. Geek Girls Carrots udowadniają, że wiara w siebie, w połączeniu z pasją przynosi sukcesy, o których warto mówić.

fot. Kuba Bożanowski

Oprócz spotkań, „Karotki” organizują też warsztaty, na których można uczyć się danej dziedziny od podstaw lub rozwijać już nabyte umiejętności. Czy to programowanie, zarządzanie projektami czy projektowanie stron internetowych, dla każdej z nas jest na nich miejsce. – Przychodzą na nie osoby, które chcą się kształcić, albo takie które skończyły studia na innym kierunku i są daleko od IT, ale mają potencjał i możliwości intelektualne, żeby się tym zająć. Na naukę programowania trzeba poświęcić wiele godzin siedząc przed komputerem. Tego nie ominiemy, ale w GGC pomożemy zrobić pierwszy krok – wyjaśnia Kamila Sidor. 

Firmy w branży IT bardzo chętnie zatrudniają kobiety, ale dziewczyny rzadko chcą się kształcić w kierunkach ścisłych. Nie jest to więc tak, że nie ma dla nich miejsca, bo właściwie brakuje pracowników.  Dodatkowo, jak wynika z badań, kobiety w tych branżach zarabiają o 7% więcej niż mężczyźni. 

Co wspólnego mają marchewki, geekowie i komputery? Dziewczyny na swojej stronie internetowej wyjaśniają, że geek kojarzy się zazwyczaj z godzinami kodowania, podczas których zajada się fast foodami. „Carrots” na końcu nazwy brzmi dużo lepiej i zdrowiej niż pizza.

Chcecie wiedzieć kiedy odbędzie się najbliższe spotkanie „Karotek”? Śledźcie ich fanpage na Facebooku.

Ada Koperwas

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ