Dlaczego Gedz znowu zrobi hałas?

I dlaczego warto czekać na jego „Bohemę”?

music-1920-1080-wallpaper

Gedziula to bez wątpienia niezła rap-sztuka, której warto poświęcić chwilę. Jakub Gendźwił, pochodzący z Malborku, to polski raper, wokalista oraz producent muzyczny. Swoja działalność artystyczną rozpoczął w roku 2003. Jednak jego pierwsze solowe wydawnictwo – „Ręka na pulsie”, ukazało się w 2012 roku. Gedz szerzej zaistniał dopiero rok później – wszystko za sprawą albumu o tytule „Serce bije w rytm”, album zadebiutował na 35. miejscu zestawienia OLiS. Ten zawodnik, poza solową działalnością artystyczną, współpracował między innymi z: 101 Decybeli, Buczer, Brożas, Beer Beer, Borixon, Kajman, Kobra, Bezczel, Kubiszew, Małaz, Młody M, Nowator, Paluch, Raca, PeeRZet, Quebonafide, Shot, Spec, Szops, Temate, Henson, Tusz na Rękach, Tybet, Ucio, Fidi, DJ Exorcist, WuErbe, czy Yochimu. Ponadto jest on także członkiem kolektywu BOR. 

Od samego początku bije od niego ogromny potencjał – zarówno w roli rapera, jak i producenta. Gedziula to taki polski MC’s, który inspiruje się bardzo nowoczesnym rapem, prosto z USA, unikając przy tym bezmyślnego naśladownictwa. Jest odważny, nieustannie kombinuje. Do tego, w pełni świadomie. Pomimo tego, że jego twórczość wciąż nie weszła w  mainstream, i nie do końca jest niedoceniany – nie boi się, robi swoje. Chyba właśnie dlatego mocno czekamy na album Bohema, który zresztą już niebawem będzie miał swoja premierę. I z pewnością – będzie to istotna premiera!

Autotune, w jego wydaniu to smaczne przyśpiewki – bez przesady. Artysta bawi się swoim flow, żonglując różnymi stylistykami. Co więcej – idealnie się w nich odnajdując. Ten gość ma na siebie pomysł. Pewnie dlatego wyróżnia się on na tle swoich kolegów. Gedz jest kilka kroków przed nimi, wyprzedzając trendy. Do polskiego rapu wnosi coś nowego, świeżego i swojego. Jego rap jest niewymuszony. Czasem dziwny. Co doskonale usłyszymy w „Kosmicie”, pochodzącym właśnie z „Bohemy”. Postinternetowy, psychodeliczny, inny. Wciągający! Ponadto zarówno w refrenach Gedziula odnajduje się całkiem swobodnie, co w polskim rapie jest rzadkością! Niewymuszoną melodia – to wychodzi mu serio dobrze („Labirynt”). Przez co Gedziula to artysta całkiem samodzielny. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że Gedz to także producent muzyczny, co zresztą daje się odczuć w doborze bitów – nawet wtedy gdy ich nie produkuje/ współprodukuje. Jest wymagający co do podkładu. Jego stylistyczne wybory są odważne, często zaskakujące. O dziwo, przy jego psychodelicznych brzmieniach, taneczne bity, również idealnie wpisują się w jego klimat. W związku z czym wszechstronność to coś, czym może się pochwalić ten zawodnik. Pomimo swojej samodzielności Gedz do swojej rap-gry wciąga wiele ciekawych postaci. Na przykład – numer SENSUM z 247365, to również 2K, czy Pham. Ponadto same teksty – również dziwne, jak cała jego twórczość. Ale skoro zdarza mi się cytować go na swoim Instagramie, to chyba go serio lubię!

„247365
Chcę widzieć tylko same plusy tu
Tylko same plusy

Chciałbym ci wszystko kupić
Apartament z oknami od podłogi po sufit (yeah ya)
Od stóp do głów Fendi i Gucci
Żebyś, mała, przestała się smucić (yeah ya)
Bezpowrotnie lecą minuty
Wiesz, że nie mam ceny. Wiesz, że nie mam duszy
Wiem, że nie masz czasu. Wiesz, że nie mam duszy
Ja chcę PLN’y, a ty przestać się dusić (yeah ya)

Zostawić problemy, iść za tym co kusi
Żeby dobrze chwycić mój język, ty musisz…
Włożyć moje buty, włożyć moje buty choć na chwilę
Te suki chcą się tylko ze mną upić
Jedyne, co mogą dać, to dupy mi
Nie jara mnie miłość groupies
Możesz spokojna być, lubię dojrzałe sztuki i
Ostatnio chodzę jakiś struty
Po procentach w pamięci mam luki
Brakuje miejsca mi na sumienia wyrzuty
Brakuje czasu mi na sumienia wyrzuty
Bo nie mam czasu być na czasie
Razem z FORXST’erem łapiemy tu zasięg
Spędziłem już pół życia w trasie
Byłem głuchy, gdy mówili mi „Że tak żyć nie da się”

Chciałbym ci wszystko kupić
Apartament z oknami od podłogi po sufit (yeah ya)
Od stóp do głów Nike i Stussy
Żebyś, mała, przestała się smucić (yeah ya)
Bezpowrotnie lecą minuty
Wiesz, że nie mam ceny. Wiesz, że nie mam duszy
Wiem, że nie masz czasu. Wiesz, że nie mam duszy
Ja chcę PLN’y, a ty przestać się dusić (yeah ya)

Zaciskam zęby ze smutku
To się nazywa „Bluetooth two”
Diabeł chwyta mych stóp znów
Bo chyba pomylił mnie z Bogiem, a ja…
Już dłużej nie mogę, a ja…
Ta presja psuje mi głowę, a ja…
Nikt tak jak ja nie robi tego
Nikt tak jak ty nie działa na mnie
Nikt tak jak ja nie robi tego
Nikt tak jak ty – temat zamknięty jak Alcatraz
Nikt tak jak ja nie robi tego
Nikt tak jak ty nie działa na mnie
Nikt tak jak ja nie robi tego
Nikt tak jak ty

Chciałbym ci wszystko kupić
Apartament z oknami od podłogi po sufit (yeah ya)
Od stóp do głów Nike i Stussy
Żebyś, mała, przestała się smucić (yeah ya)
Bezpowrotnie lecą minuty
Wiesz, że nie mam ceny. Wiesz, że nie mam duszy
Wiem, że nie masz czasu. Wiesz, że nie mam duszy
Ja chcę PLN’y, a ty przestać się dusić (yeah ya)”

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ