• Skąd się w ogóle bierze czerwona nić?

Jest to dar od losu, który otrzymuje każdy, rodzący się człowiek. Z wierzeń chińskich wynika, że za czerwoną nić odpowiada “stary mężczyzna pod księżycem” – Yue Lao. To bóg małżeństwa i miłości. Podobno każdej nocy sprawdza, jakie dzieci narodziły się danego dnia, a następnie łączy je w pary – właśnie tą jedwabną, niewidzialną nicią. Wtedy właśnie ich przeznaczenie to bycie razem. Jest to swego rodzaju przysięga albo zaklęcie, nie należy go złamać. Znaczenia nie ma tutaj miejsce, w jakim mieszka druga połowa, nie jest też istotne, jak dużo czasu minie, zanim poznamy tą odpowiednią osobę. Nie da się jednak uniknąć swojego przeznaczenia. Yue Lao podobno nad tym czuwa, zapisując każdemu drogę, którą ma przejść przez życie. Jest to swego rodzaju mapa, którą zmierzamy, i która doprowadzić ma nas właśnie do drugiej połowy. Z dawnych legend wynika, że w odległych czasach dynastii Tang, żył młodzieniec, nazywał się Wei Gu. Był następcą cesarza. „Kiedyś, podczas podróży, zobaczył siedzącego przy drodze starego człowieka. Siedział on oparty o drzewo i czytał w świetle księżyca. Zaciekawiony Wei Gu zapytał go o to, co czyta. Starzec odrzekł, że listę zaplanowanych przez siebie małżeństw. Panowie razem ruszyli w podróż do pobliskiego miasta. Tam spotkali starą kobietę, tulącą w ramionach trzyletnią dziewczynkę. Starzec powiedział do Wei Gu, że ta dziewczynka jest mu przeznaczona i w przyszłości zostanie jego żoną. Młodzieniec stwierdził, że to dziwne i przerażające. Nie chciał się żenić, a już z pewnością nie z tą dziewczynką. Był jeszcze młody i nie w głowie mu był ślub. Wtedy jeszcze nie interesował się płcią przeciwną. W tajemnicy kazał słudze rzucić w nią kamieniem. Minęło wiele lat. Pewnego dnia gubernator postanowił wydać za mąż swoją jedyną córkę. Musiał dla niej znaleźć odpowiednio wysoko urodzonego wybranka. Wybór padł na Wei Gu. Oblubienica była bardzo piękna, jednak miała na czole bliznę. Kiedy mąż zapytał ją, co jej się stało, opowiedziała mu, że kiedy miała trzy lata, pewnej nocy jakiś obcy człowiek rzucił w nią kamieniem. Zdumienie Wei Gu było ogromne. Po latach mężczyzna został cesarzem i wraz z żoną doczekali się dwójki dzieci. Wei Gu odszukał starca i chciał się dowiedzieć, jacy małżonkowie przeznaczeni są jego potomkom. Staruszek odmówił jednak odpowiedzi, a cesarskie dzieci nigdy nikogo nie poślubiły.” To oczywiście jedynie legenda. Jednak czerwona nić symbolizuje miłość, do dziś. Jest też silnym amuletem, który przyciąga szczęście. Z przeznaczeniem nie można walczyć, należy jednak mieć świadomość, że nawet najpiękniejsza i największa miłość może nie przetrwa, gdy nie będziemy o nią dbać. Przeznaczenie nie gwarantuje automatycznego szczęścia. Są przecież pary, które żyć nie potrafią ani ze sobą, ani bez siebie. Czerwona nić ma nas uczyć szacunku, lojalności, oraz dbania o partnera. istotna jest oczywiście także wierność. Z legend wynika, że czerwona nić jest nie do przerwania. W momencie, w którym partnerzy od siebie się oddalają, nić rozciąga się w nieskończoność. Dawne wierzenia mówią, że w młodości jest ona luźniejsza, i dłuższa, luźniejsza, skraca i napina się z wiekiem. Nić oczywiście może się plątać się oraz gmatwać, mimo to nie może być zerwana. Cały czas delikatnie ona kieruje nas w dobrym kierunku. Niejednokrotnie możemy gubić swoją drogę, jednak dzięki nici, zawsze ostatecznie, podejmiemy właściwą decyzję. Niektórzy uważają, że nić przeznaczenia nie tylko łączy nas z partnerem, ale także wiąże nas z innymi, ważnymi osobami, jak rodzice, dzieci, czy przyjaciele. Swoje odzwierciedlenie ma to w teorii o związkach karmicznych oraz o tym, że dane osoby w naszym życiu nie pojawiają się przypadkowo. A znajdują się przy nas ze względu na “umowę dusz”.

A Wy? Wierzycie w przeznaczenie?

Źródło:https://magia.onet.pl/

Zobacz także: