Co jeść w stresie?

Każdy zna osobę, która przybiera na wadze w okresach zwiększonego stresu albo taką, która w tym czasie gubi kilogramy. Przyczyna jest jedna – „zajadamy” stres, radzimy sobie w ten sposób z emocjonalnymi demonami. To normalna reakcja na niepokój, przemęczenie czy depresję. Jest jednak na to sposób – wystarczy jeść produkty, które likwidują stres, poprawiają humor, a jednocześnie są zdrowe i zawierają witaminy.

exercisefiend.com

Po grecku

Jogurt grecki to świetny pomysł na jesienny czas – to źródło probiotyków (żywe kultury bakterii pobudzają układ immunologiczny i zapobiegają powstawaniu złych bakterii, które mogą być przyczyną infekcji). Jogurt grecki jest też bogaty w wapń, tak ważny dla utrzymania zdrowych zębów i kości oraz w dużą ilość potasu, który bezpośrednio wiąże się z podbudowaniem nastroju. Tym samym codzienne jedzenie jogurtu zwiększa szansę na bycie szczęśliwszym, a poziom szczęścia zwiększy się jeszcze bardziej, kiedy w jogurcie znajdą się jagody, które zawierają antyoksydanty.

 Pełnoziarniste węglowodany

Minęły już czasy, w których węglowodany były oczerniane. Dziś na stołach królują brązowy ryż i makaron z pełnych ziaren pszenicy. W odróżnieniu od białych składników (chleb, cukier, ziemniaki, makaron), węglowodany w produktach pełnoziarnistych podnoszą poziom serotoniny, której organizm potrzebuje, żeby uniknąć paniki, nerwowości i depresji. Pełnoziarniste produkty zawierają też foliany (sole kwasu foliowego), które przyczyniają się do powrotu dobrego humoru.

 Zjesz tuzin?

No dobrze, 12 jaj dziennie to może być zabójcza porcja, ale faktem jest, że redukują one stres i zapobiegają nerwowości. Ten właśnie produkt, który na dodatek można przygotować na milion sposobów, jest bogaty w witaminę D i B-12, które podtrzymują dobry nastrój. Dodatkowo jajka są świetnym źródłem protein. Jaja w koszulkach na pełnoziarnistych tostach to dobry pomysł na śniadanie przed męczącym, długim dniem pracy. W weekend, ze względów zdrowotnych, warto dodać do nich łososia.

 Łyk zielonej herbaty

Zamień swój zwykły kubek czarnej herbaty na zieloną, która też daje teinowego kopa, ale nie powoduje np. drżenia rąk i poddenerwowania. Poza tym działa przeciwzapalnie, redukuje napięcie. Badania pokazują, że wypicie dwóch filiżanek zielonej herbaty dziennie zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Zimna czy gorąca, jest świetnym sposobem na ukojenie nerwów, a wpływa też dodatnio na figurę.

 Kwasy tłuszczowe górą!

Łosoś. Orzechy włoskie. Siemię lniane. Te trzy podstawowe produkty spożywcze łączy wspólny mianownik. To kwasy omega, zwane inaczej kwasami tłuszczowymi, nawadniają, wygładzają i natłuszczają skórę oraz generalnie pozwalają ciału lepiej funkcjonować. Nadają cerze blasku i zapobiegają pojawianiu się zmarszczek. Co więcej, łosoś jest źródłem witaminy B12, która wpływa na poprawienie humoru.

 Ładowanie witaminą E

Każdy, kto miał kiedyś ranę albo rozcięcie, na pewno wie wszystko o witaminie E, która stosowana miejscowo, łagodzi i leczy te przypadłości.  Przyjmowana doustnie, chroni też komórki skóry przed niszczącym działaniem promieni UV. Spożywanie produktów z witaminą E zmniejsza ryzyko zachorowań na raka i wszelkie infekcje – dzięki temu działa zdrowotnie, skutkiem czego daje spokój, sprawia, że zamartwianie i denerwowanie się własnym zdrowiem odchodzi w niepamięć. Ogromne pokłady witaminy E można znaleźć w migdałach, awokado i szpinaku. Pysznym połączeniem tych produktów jest sushi z brązowego ryżu z awokado, szpinakiem i łososiem. Polecam!

 

Małgorzata Szpak

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ